Z listem, w którym radny Marcin Wroński skrytykował prezydenta Inowrocławia Ryszard Brejza można się zapoznać tutaj: Marcin Wroński: "Powinien się pan wstydzić, panie prezydencie"
Oto odpowiedź, jaką przesłała nam Adriana Herrmann, rzecznik prasowy prezydenta Inowrocławia:
"W nawiązaniu do wypowiedzi pana radnego Wrońskiego uprzejmie informujemy, że:
- nieprawdziwe jest twierdzenie pana Wrońskiego o „rzekomo” mniejszych wpływach w podatkach dochodowych do budżetu miasta w 2020 r. To minister finansów poinformował nas, że będą one niższe o ok. 5 mln zł niż w roku bieżącym. Jeżeli radny ma wątpliwości lub chce podważyć tę informację, to powinien wystąpić w tej sprawie do rządu i tam skierować swój „wstyd”;
- pan radny zapytuje na co zostały wydatkowane środki finansowe z budżetu Inowrocławia od 2005 r. Przypominamy więc, że pan Wroński był i jest radnym miejskim i powinien posiadać wiedzę, chociaż na poziomie podstawowym w sprawach, o które dziś zapytuje. Jeżeli jej nie posiada to możemy sobie postawić pytanie: jak spełniał obowiązki radnego pobierając z tego tytułu dietę? Wszyscy radni otrzymywali na ten temat informacje, które dodatkowo były i są dostępne na stronach urzędu miasta dla wszystkich mieszkańców;
- zabranie Inowrocławiowi kilku milionów złotych przez rząd odbije się w sposób wysoce niekorzystny na kieszeniach wszystkich inowrocławian. Wydaje się, że wszyscy odczuwają już skutki wysokiego wzrostu cen większości towarów i usług, a teraz wzrosną koszty usług publicznych. Pan Wroński jako pracownik administracji rządowej z wysokim wynagrodzeniem, nagrodami, dodatkami i dietą radnego zdaje się, że tego nie zauważa.
Bylibyśmy wdzięczni panu radnemu Wrońskiemu za niewydawanie w przyszłości podobnych oświadczeń przypominających paszkwile".
Z poważaniem,
Adriana Herrmann
Naczelnik Wydziału Kultury, Promocji
i Komunikacji Społecznej
Urząd Miasta Inowrocławia
