„AfryKamera” jest pierwszym w regionie Europy Środkowo-Wschodniej festiwalem filmowym, który promuje kino afrykańskie. W ramach blisko siedemdziesięciu projekcji na terenie całego kraju prezentowane są filmy fabularne, krótkometrażowe, dokumenty oraz animacje. Przegląd raz do roku organizowany jest w Warszawie, a później rusza do polskich miast. W tym roku zawita do kina „Orzeł” w MCK. Przez trzy dni pokaże ono sześć filmów twórców z m.in. RPA, Mozambiku, Nigerii, Algierii czy Burkina Faso.
Festiwal rozpocznie w piątek o godz. 18.30 projekcja filmu „Tranzytem przez Tanzanię” w reżyserii Jeroena Van Velzen. Reżyser przygląda się pasażerom podróżującym pociągiem jadącym przez Tanzanię. W jednej przestrzeni obserwujemy ludzi reprezentujących cały przekrój społeczeństwa Afryki Wschodniej, uczestniczymy w ich rozmowach i kłótniach, towarzyszymy im w podróży. W dokumencie poznajemy bliżej czterech bohaterów: kaznodzieję, który sprzedaje błogosławieństwa, chcąc zarobić na własną stację radiową i telewizyjną, samotnie podróżującą kobietę z Kenii, która w wieku czternastu lat została wydana za mąż, przez męża trafiła do więzienia, a teraz stara się rozpocząć nowe życie, a także dziadka z wnukiem z plemienia Masajów, którzy zmagają się z niechęcią i stereotypami. Każdy z nich stara się na własny sposób przeżyć swą „podróż”.
Tego samego dnia (godz. 20) obejrzeć będzie można „8” w reż. Harolda Hölschera. Akcja tego atmosferycznego, folklorystycznego horroru toczy się w 1977 roku. Osierocona dziewczynka przeprowadza się wraz z opiekującą się nią parą do odizolowanego od świata wiejskiego domu. Tam dziecko zaprzyjaźnia się z uczynnym starcem Lazarusem, który wkrótce zostaje zatrudniony do pomocy przy posiadłości. Niebawem wychodzi na jaw konflikt między spokojnym wędrowcem a okolicznymi mieszkańcami wioski.
W sobotę (godz. 17.45) obejrzymy doskonały film „Milczące puszcze” o coraz mniejszej populacji słoni na kontynencie afrykańskim, a po nim o godz. 20 „Umrzesz mając 20 lat”, opowieść o naznaczonym złą wróżbą chłopcu z Sudanu. Ostatni dzień AfryKamery to dwa obrazy: „Miłosierdzie dżungli” i „Odgłosy masek”. Pierwszy film (godz. 18, reż. Joël Karekezi) odpowiada na pytania: czy dżungla może uratować człowieka i czy jeden człowiek może ocalić drugiego? Przekonają się o tym dwaj żołnierze rwandyjskiego wojska, przemierzający ten dziki i nieprzyjazny teren w czasie II wojny domowej w Kongo. O godz. 20.15 ostatni już seans festiwalu: „Sokół z masłem orzechowym”. To pełna serca, śmiechu i przygód ciepła i wzruszająca opowieść o nieprawdopodobnej przyjaźni. Obraz zdobywał nagrody i wyróżnienia na festiwalach filmowych na całym świecie, w tym Nagrodę Publiczności na SXSW Film Festival.
Bilety na pojedyncze seanse kosztują 10 zł. Karnet na wszystkie filmy - 40 zł.
Ponad pół wieku temu w Rynarzewie odbyło się spotkanie z art...
