Do zdarzenia doszło tuż przed świętami, na drodze publicznej w jednej z miejscowości w gminie Lipno.
- 15-latka i jej 9-letnia siostra zostały zaatakowane przez dwa agresywne psy, które wybiegły z przydrożnej posesji. Młodszą z sióstr jeden z psów ugryzł w nogę - mówi asp. szt. Anna Kozłowska, oficer prasowy komendy w Lipnie.
Dziewczynki schroniły się w pobliskim domu. Policjanci poinformowali o zdarzeniu matkę dzieci i wezwali karetkę pogotowia. Szczęśliwie okazało się, że 9-latka nie doznała poważnych obrażeń.
Zobacz także: Pitbulle odgryzły mu uszy i nos. 26-latek z Rogowa jest w śpiączce
Wkrótce policjanci zatrzymali właściciela bezpańsko biegających psów, ale 60-letni gospodarz był pod wpływem alkoholu i mundurowi nie potrafili się z nim porozumieć. Jeden z krewnych mężczyzny zobowiązał się załatać dziury w ogrodzeniu, przez które wydostawały się na drogę czworonogi.
Gospodarz stanie przed sądem. Za narażenie człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »