Po przyjeździe straży miejskiej psy zostawiły sarnę i pobiegły w stronę kolejnych, które codziennie bytują na polu w okolicy posesji w pobliżu ul. Przybyszewskiego i Transportowca.
- Jak można nie pilnować swoich psów? Kto jest właścicielem trzech psów w okolicy ul. Przybyszewskiego w Inowrocławiu? - pytają internauci.
Pies zaatakował dziecko
Inowrocławianie obawiają się o swoje życie.
- Zwierzęta przebywają w okolicach szkoły przy ul. Przybyszewskiego. Zagryzły sarnę, mamy czekać aż stanie się tragedia? Straż miejska obserwuje je. Co to znaczy, że psy są monitorowane? Mieszkańcy zgłaszali sprawę na policję - brak reakcji - mówi inowrocławianka.
Mimo że od zdarzenia minął ponad tydzień, psy wciąż nie zostały odłowione. W tym czasie pies zaatakował ucznia Szkoły Podstawowej nr 10 w Szymborzu. Zdarzenie z 24 lutego nie ma jednak związku z psami z ul. Przybyszewskiego, co wynika z opisu ucznia. Na szczęście, oprócz poszarpanych ubrań, dziecko nie doznało obrażeń.
- Znowu musi dojść do tragedii, by ktoś się tym zajął? Brak słów - komentuje sprawę Marta z Inowrocławia.
Strażnicy szukają właściciela
Do Straży Miejskiej w Inowrocławiu wpływa wiele informacji od mieszkańców dotyczących bezpańskich psów, które mogą mieć związek ze zdarzeniem, do którego doszło przy ul. Przybyszewskiego.
- Ze wszystkie te sygnały serdecznie dziękujemy. Informacje te są skrupulatnie sprawdzane, jednakże żadne z dotychczasowych sprawdzeń nie pozwoliły na ustalenie właściciela zwierząt. Ponadto strażnicy miejscy dokonali sprawdzeń na terenie okolicznych miejscowości (Miechowice, Jacewo, Popowice) pod kątem uzyskania informacji na temat pobytu psów. Działania te są obecnie rozszerzane o kolejne miejscowości przyległe do Inowrocławia - informuje nas Marcin Ratajczak, komendant Straży Miejskiej w Inowrocławiu.
Wszelkie informacje w tej sprawie można kierować pod działający całodobowo numer dyżurnego Straży Miejskiej: 986.
