https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ahoj, żeglarze!

Barbara Zybajło
Na scenie Czytelnikom, którzy wypełnili kupony,  rozdawaliśmy namioty, lodówki turystyczne,  telefony komórkowe i grille. Na zdjęciu kierownik  oddziału "Gazety Pomorskiej" w Chojnicach  Marietta Chojnacka wręcza lodówkę Łukaszowi  Dzięcielskiemu. Skrzynkę z kuponami trzymała  Janina Waszczuk, a nagrody losowała Ewa  Siuda z Elbląga.
Na scenie Czytelnikom, którzy wypełnili kupony, rozdawaliśmy namioty, lodówki turystyczne, telefony komórkowe i grille. Na zdjęciu kierownik oddziału "Gazety Pomorskiej" w Chojnicach Marietta Chojnacka wręcza lodówkę Łukaszowi Dzięcielskiemu. Skrzynkę z kuponami trzymała Janina Waszczuk, a nagrody losowała Ewa Siuda z Elbląga. Barbara Zybajło
Do wczoraj bawiliśmy się na festiwalu piosenki żeglarskiej Charzykowy2002. Publiczność była tak znakomita, że jej także należałoby przyznać nagrodę. Wystąpiły gwiazdy, nie zawiedli uczestnicy i pogoda. Wielkim zainteresowaniem cieszyły się także konkursy "Gazety ".

     Oficjalnego otwarcia festiwalu dokonali wójt Gminy Chojnice Zbigniew Szczepański i burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. - Do niedzieli Charzykowy są we władaniu żeglarzy - zapewniał wójt, co dodatkowo podkreślono żeglarskim zbiciem szklanek.
     Promować nowe
     
I tak się stało. Na charzykowskich szantach zobaczyć można było ludzi z Elbląga, ale i bliskiego Nakła. Przyjechali człuchowianie i chojniczanie, a amfiteatr im. Ottona Weilanda pękał w szwach.
     Uczestnicy konkursu, który promować ma autorską piosenkę żeglarską wykonywaną przez młode zespoły, przenieśli widzów w świat piratów, łupieżczych wypraw i portowych dziewczyn.
     - Ci państwo, którzy mają ręce, "klaszczają" - zachęcał do zabawy lider "Róży Wiatrów". - I co ja widzę? Nic z tej sceny nie widzę, ale coś się dzieje. Bujano się przy rytmach "Psiej Wachty", rozbawiły i porwały do tańca "Passat" i "Canoe".
     Pogoda postraszyła
     
Nie zawiodły gwiazdy - ustecki "Kubryk" przypomniał swoje stare przeboje, poprowadził w rejs znany widzom z ubiegłego roku "Sztywny Rumpel" z Iławy.
     W sobotę pogoda postraszyła deszczem, ale wierni fani "Johny Tomala Company" nie zwracali uwagi na takie szczegóły. Gdy się rozpogodziło, w amfiteatrze pojawili się kryjący się pod barowymi parasolami widzowie.
     Bez deski
     
Mimo nieobecności "Ostatniej Deski Ratunku" bawili się dobrze, bo gwiazdą sobotniego wieczoru byli "Mechanicy Shanty". Patronat medialny nad festiwalem objęły "Gazeta Pomorska" i "Radio Weekend".__

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska