- Zapewniają dużo większą adrenalinę. Paintball - te ich "kosmiczne pukawki" i farba na kombinezonach to dobre dla dzieciaków. My wolimy jednak coś innego - mówi Sylwester Orkiszewski, świecianin, który praktycznie każdą wolną chwilę poświęca ASG.
W tym sporcie liczą się repliki współczesnych broni oraz całe wyposażenie, które ma być oryginalne, bądź jak najbardziej je przypominać. Pasjonaci wydają pieniądze na mundury, pasy, plecaki, manierki, całe dostępne oporządzenie. - Najdroższa jest replika broni, jeżeli ma np. mieć identyczną wagę, co oryginał albo dodatkowe bajery w stylu kolimatora (rodzaj celownika) czy lunety, za to się płaci. Mój G36K kosztował około tysiąca, ale zabawę można już zacząć za 200-300 zł - opowiada Orkiszewski.
Gry komputerowe w realu
Jest członkiem świeckiej grupy, która stara się imitować KSK - współczesne niemieckie oddziały specjalne. W regionie są ludzie, którzy np. kompletują wyposażenie brytyjskich komandosów. - Razem spotykamy się weekendami. Rozgrywamy jakieś scenariusze, strzelamy, dobrze się bawimy.
Czemu nie paintball? - Tam nie ma za grosz realizmu, a to dla nas też jest ważne. Ponadto paintball jest dla wszystkich, a nam jednak zależy na pewnej elitarności - uzupełnia Orkiszewski. Jak zaczęli się w to bawić? - Oglądaliśmy z bratem filmiki w internecie, gdzie ludzie się tak bawili. Poza tym zawsze byliśmy fanami tego typu gier komputerowych. Chcieliśmy po prostu przenieść to w real. Pod obstrzałem z tego typu kulek człowiek naprawdę się kuli, nie wychyla się. Przy takiej adrenalinie najlepiej mi się odpoczywa po pracy za biurkiem - przyznaje Orkiszewski.
Gogle to podstawa
Jak jest z bezpieczeństwem? Takie kulki mogą zranić?
- Najwyżej czuć ból, jednak podstawa to gogle. Bez tego nikt nawet nie odważy się zacząć. Trzeba je też przetestować. Postawić na ziemi i z dwóch metrów wpakować w nie serię. Jak nie pękną, to znaczy, że się nadają.
Najczęściej strzelają się po lasach, ale również w opuszczonych budynkach pod miastem. Czasem na terenie poligonu w Grubnie. - Jeżeli zaprasza nas grupa toruńska, to właśnie najczęściej tam - opowiada Orkiszewski.
Każdy, kto chciałby do nich dołączyć, może szukać kontaktu zna stronie internetowej: www.wmasg.pl. - Zapraszamy do zabawy pełnoletnich - zastrzega Orkiszewski.