Na razie, jak zapewniają miejscy urzędnicy, prace nad projektem idą sprawnie. Dokumentacja, którą przygotowuje hiszpańska pracownia projektowa Menis Arquitectos spływa do magistratu etapami, tak by miasto miało kontrolę nad realizacją postępów prac. Do tej pory jej właściciel, Fernando Menis już raz musiał poprawiać projekt.
Słaba akustyka
- Chodziło o akustykę sal koncertowych - tłumaczy Marcin Ma-ksim, dyrektor magistrackiego wydziału inwestycji i remontów. - W pierwszym podejściu odbiór projektu koncepcyjnego został przez nas negatywnie zaopiniowany, ponieważ akustyka okazała się za słaba. Projektant musiał to poprawić.
Po uwzględnieniu sugestii miasta, koncepcja została przyjęta, ale jest ona nieco inna, niż początkowo zakładano.
Zwiększyła się ilość miejsc parkingowych pod obiektem. Będzie ich 210, a nie 200 jak dotychczas planowano. Oprócz tego przesunięto jedną część kompleksu w stosunku do całej bryły.
Pierwszy koncert w 2011?
Nie ma natomiast zmian architektonicznych. Projektanta czeka jeszcze odbiór projektu budowlanego i wykonawczego. - Jak dobrze pójdzie, przetarg ogłosimy w końcówce roku - zapowiada Maksim. - Najpierw musimy mieć kompletną dokumentację.
W obiekcie, który ma stanąć w połowie 2011 r., znajdzie się dwie sale: główna i kameralna. Oddzielać je ma system podwójnych drzwi, dzięki czemu w tym samym czasie będzie można zorganizować dwie różne imprezy.
Łącznie sala może pomieścić nawet 1350 osób. Na Jordanach będzie można organizować koncerty plenerowe, znajdzie się także kawiarnia.
Budowa ma kosztować 120 mln zł. Blisko 47 mln zł będzie pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego. W 2008 r. miasto podpisało wstępną umowę z Urzędem Marszałkowskim na dofinansowanie tego zadania.
