Grudziądzanka kradła kwiaty na cmentarzu
Wiele osób przed Wielkanocą odwiedza groby bliskich, aby uporządkować je po zimie i nadać im nieco wiosenno-świątecznego wyglądu. Ale nie taki cel miała 55-letnia grudziądzanka, która w Wielki Piątek o świcie wybrała się na nekropolię w gminie Gardeja....
55-latka z Grudziądza w Wielki Piątek, wczesnym rankiem - przed godziną 6 - kradła na cmentarzu w miejscowości Czarne Dolne w gminie Gardeja.
O tak wczesnej porze niewiele osób odwiedza cmentarz. A już na pewno nie wychodzi z niego... dźwigając duży worek, z którym zmierza prosto do samochodu.
Trudno się dziwić, że taki widok zaniepokoił mężczyznę, który koło cmentarza we wsi Czarne Dolne przejeżdżał w drodze do pracy. Mimo że się spieszył, postanowił zainterweniować.
Kwiaty z wiązanek chciała zapakować do samochodu
Kiedy okazało się, że kobieta w worku ma kwiaty, m.in. sztuczne, z wiązanek, które przed chwilą ukradła z grobów, mężczyzna zatrzymał kobietę i wezwał policjantów.
Ujęta przez mężczyznę 55-letnia mieszkanka Grudziądza w rozmowie z policjantami, początkowo wszystkiemu zaprzeczyła, jednak w trakcie czynności wykonywanych na miejscu, kobieta ostatecznie przyznała się do kradzieży - informuje pomorska policja.
Wartość skradzionych kwiatów i wiązanek przesądziła, że złodziejka odpowiada tylko za wykroczenie. Policjanci ukarali 55-latkę mandatem karnym.
W Grudziądzu, zaraz po świętach:
