Niezwykła uroczystość na cmentarzu w Grudziądzu. IPN pod opiekę młodzieży przekazał grób żołnierki AK

Eugenia Mirecka była żołnierzem batalionu "Zaremba" - "Piorun" Armii Krajowej. W Powstaniu Warszawskim posługiwała się pseudonimem "Jadwiga". Była kierownikiem powstańczej kuchni w Śródmieściu Południe.

Nie pochodziła z Grudziądza, ale ponieważ w okresie międzywojennym jej mąż szkolił się w Centrum Wyszkolenia Kawalerii, po zakończeniu II wojny światowej przyjechała do naszego miasta. W Grudziądzu uruchomiła oddział PCK. Tutaj zmarła i została pochowana.

Postacią Eugenii Mireckiej zainteresowała się młodzież z klubu historycznego Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich. I kiedy odremontowano szkolną kuchnię, za jej patronkę obrano powstańczą bohaterkę.

Natomiast grobem Eugenii Mireckiej zainteresował się IPN i doprowadził do jego odnowienia.

W piątek na cmentarzu parafialnym zorganizowano uroczystość przekazania przez IPN grobu Eugenii Mireckiej pod opiekę młodzieży z koła historycznego Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Grudziądzu.

Uroczystość odbyła się w obecności Dariusza Mireckiego, wnuka Eugenii oraz jego rodziny.

- Oddając hołd wszystkim tym, którzy walczyli o niepodległość i suwerenność RP stajemy w obliczu konieczności zachowania pamięci o ich poświęceniu i heroizmie. To dzięki ich niezłomnej woli i odwadze, których doświadczyliśmy w najciemniejszych godzinach naszej historii, możemy dziś cieszyć się wolnością - mówiła Róża Lewandowska, wiceprezydent Grudziądza

Edyta Cisewska, naczelnik Delegatury IPN w Bydgoszczy, podkreślała udział kobiet w odzyskaniu, a później utrzymaniu niepodległości przez Polskę na przestrzeni lat. Wspominała szeroki udział kobiet w czasie II wojny światowej.

- Polki uczestniczyły w Powstaniu Warszawskim tak jak Eugenia Mirecka. Wiemy, że ok. 7 tys. żołnierzy-kobiet AK przystąpiło do walki w sierpniu 1944 roku. Przez 63 dni powstania wzięło w nim udział około 12 tys. kobiet-żołnierzy AK. Często poniosły najwyższą ofiarę tracąc swoje życie. W czasie Powstania Warszawskiego zginęło około 800 sanitariuszek, około 300 łączniczek... Kobiety ginęły na barykadach w czasie walk w mieście - mówiła Edyta Cisewska, z Delegatury IPN w Bydgoszczy.

"Największym uznaniem dla niezwykłej odwagi, poświęcenia i niezłomnej pracy pani Eugenii Mireckiej w trudnych czasach wojny oraz w podziękowaniu za jej działania na rzecz miasta Grudziądza, obiecujemy opiekować się nad miejscem jej spoczynku. Będziemy dbać by grób stał się przestrzenią szacunku, zadumy i refleksji o wartościach, którymi kierowała się w życiu. Przysięgamy, że historia jej życia będzie dla nas inspiracją, by bezinteresownie angażować się w pomoc innym, by z całym sercem realizować swoje pasje i rozwijać talenty" - tekst ślubowania deklamował jeden z uczniów z koła historycznego działającego w "Gastronomiku". I dodawał: - Zobowiązanie jest wyrazem pamięci o wszystkich, którzy walczyli o wolność naszej ukochanej ojczyzny.