Zaczęło się od propozycji radnego Stefana Aleksiuka, by dodać zdanie o dyskusji nad propozycjami komisji. Uchwalenie porządku sesji zajęło około godziny. Potem zaczęła się burzliwa dyskusja nad budżetem, co zaskutkowało wieloma zmianami w stosunku do projektu.
Dochody miasta wyniosą 30 mln 974 tys. 578 złotych, na takim samym poziomie uchwalono wydatki.
- Budżet zostały przyjęty z tymi zmianami, jakie proponowano na komisjach rady
miejskiej - powiedziała Urszula Paprocka, przewodnicząca rady. Innymi słowy - projekt budżetu zaproponowany przez burmistrz został poważnie przekomponowany.
Radni postawili na inwestycje w mieście. Kosztem innych wydatków. Zmniejszono więc rezerwę budżetową o 60 tys.zł, pozostawiając 18 tys. złotych. Wydatki na kulturę fizyczną zmniejszono o 30 tys. zł, podobnie jak na promocję miasta.
Burmistrz Andrzej Cieśla uważa, że może to zepchnąć miasto "na margines społeczny“. - Wielokrotnie udowadniano, że wydanie złotówki na promocję może przynieść dziewięć złotych zysku - przekonywał radnych. Bez efektu.
Na inwestycje zapisano też pieniądze ze sprzedaży działek, oraz te, które ma oddać miastu Urząd Marszałkowski za remont dworca. Ponadto 100 tys. złotych przeniesiono z oszczędności w oświacie (napiszemy o tym szerzej osobno).
Jakie inwestycje zaplanowano? Budowę orlika przy SP 1, kanalizacji w ulicach: Nowa, Szczygłowskiego - Tuwima (bę-dą też prace przy kanalizacji w ul. Szerokiej) i chodnika przy ul. Wierzbowej.
- Uważam, że pieniądze można było znaleźć w inny sposób, niekoniecznie tnąc
wydatki na promocję i kulturę sportową - nie ukrywa burmistrz.