Alfred Józefiak przez kilka lat kierował Ośrodkiem Profilaktyki Uzależnień i Interwencji Kryzysowej w Grudziądzu. W styczniu ubiegłego roku odchodził w atmosferze oskarżeń o nieprawidłowe i nierzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych placówki. Badaniem tej sprawy wciąż zajmuje się prokuratura. Wcześniej, w 2007 roku, jeden z pracowników oskarżał dyrektora Józefiaka m.in. o mobbing. Choć tej sprawy Alfred Józefiak nie przegrał, to położyła się cieniem na jego opinii.
- Nie było innych, lepszych kandydatów? Takich z nieposzlakowaną opinią? Przecież urzędnikiem powinna być osoba, której nie ma się nic do zarzucenia, nie ma wobec niej podejrzeń o to, że będzie źle pracować - podnosi Czytelnik "Pomorskiej" z Brodnicy. W tym mieście Alfred Józefiak wygrał konkurs na stanowisko kierownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Pracę tam rozpocznie w maju.
- Komisja konkursowa wybrała najlepszego kandydata spośród zgłoszonych. Przeprowadziła rozmowę kwalifikacyjną, sprawdziła wiedzę. Konkurs wygrał najlepszy - przekonuje Zdzisława Marciniak z biura informacji i promocji brodnickiego urzędu.
W uzasadnieniu wyboru komisji czytamy m.in. "kandydat spełnił wymagania formalne oraz w wyniku rozmowy kwalifikacyjnej uzyskał największą ilość punktów, przedstawiając dobrą znajomość uregulowań odnoszących się do zagadnień dotyczących pomocy społecznej oraz zarządzania jednostkami budżetowymi".
Czy brodniccy samorządowcy wiedzieli o przeszłości kandydata z Grudziądza? - Oczywiście, sprawdzaliśmy wszystkie dane dotyczące kandydatów. Z tego, co nam wiadomo zarzuty wobec pana Józefiaka zostały wycofane. Jedyny, którym zajmuje się prokuratura dotyczy prowadzenia ksiąg rachunkowych. Mamy to na uwadze. Jeśli prokuratura będzie się nadal interesowała sprawą wówczas będziemy reagować - tłumaczy Zdzisława Marciniak z brodnickiego urzędu.