- Każda wizyta w Stanach Zjednoczonych służy umocnieniu relacji pomiędzy Polską i USA, tak samo, jak każda wizyta amerykańska na wysokim szczeblu w Polsce. Niezależnie od tego, kto aktualnie sprawuje władzę w Polsce i niezależnie od tego, kto ją sprawuje w Stanach Zjednoczonych, obowiązkiem polskich władz jest dbać o jak najlepsze relacje między naszymi krajami. To element polskiej racji stanu. Dlatego powinniśmy mieć jak najlepsze relacje po wszystkich stronach amerykańskiej sceny politycznej, zarówno wśród Demokratów, jak i wśród Republikanów - powiedział Andrzej Duda w wywiadzie udzielonym "Faktowi".
Prezydent podkreślił, że miał w USA bardzo ważne spotkania: z przewodniczącą ECOSOC, czyli Rady Gospodarczej i Społecznej ONZ, z przewodniczącym Zgromadzenia Ogólnego oraz z sekretarzem generalnym. - Rozmawialiśmy o bezpieczeństwie, o wojnie na Bliskim Wschodzie, o Ukrainie, o tym, w jaki sposób zmierzać w kierunku pokojowego zakończenia tych konfliktów, jaka jest w tym rola Polski, w szczególności, jeżeli chodzi o wojnę i wsparcie dla Ukrainy - dodał.
Będzie broń atomowa w Polsce?
Andrzej Duda pytany był o to, czy podczas wizyty w Stanach, rozmawiał z Amerykanami o broni atomowej.
- To temat rozmów polsko-amerykańskich od pewnego czasu. Ja na ten temat już rozmawiałem kilkakrotnie. Nie ukrywam, że pytany o to, zgłosiłem naszą gotowość. Rosja w coraz większym stopniu militaryzuje okręg królewiecki. Ostatnio relokuje swoją broń nuklearną na Białoruś. Jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach nuclear sharing także i na naszym terytorium, żeby umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy na to gotowi. Jesteśmy sojusznikiem w Sojuszu Północnoatlantyckim i ponosimy zobowiązania również i w tym zakresie, czyli po prostu realizujemy wspólną politykę - podkreślił Andrzej Duda.
Źródło: Fakt
