Polski Cukier Toruń szukał doświadczonego gracza na pozycję numer 1. Trotterowi rutyny z pewnością nie można odmówić. Po studiach w Alabamie dwa lata spędził w Bundeslidze (9,6 pkt, 2,8 as. i 1,6 przechwytów), potem grał we Francji i Finlandii. Przełomowe dla niego były lata 2010-12 w węgierskim Szalnoki Olaj. Poprowadził ten zespół nie tylko do mistrzostwa, ale także turnieju finałowego EuroChallenge (po drodze eliminując m.in. Telekom Bonn i Ventspils). W lidze notował średnio 16,2 pkt i 5,8 as., a w europejskich pucharach 17,3 pkt i 4,5 asyst.
Taka gra nie mogła ujść uwadze mocniejszych klubów i sezon 2012/13 Trotter spędził w Niżnym Novgorodzie. W najwyższej lidze rosyjskiej notował średnio bardzo przyzwoite 10,3 pkt i 2,6 asysty (rekordowa w karierze skuteczność za 3 - 43 proc.).
Jego dalszy rozwój zablokowała kontuzja. W 2014 roku wrócił na chwilę do Szalnoki, a potem przeniósł się do Grecji (8,3 pkt i 2,3 asysty w KAO Dramas). Miniony sezon to grecki Koroivos Amaliadas (9,9 pkt i 3,5 as.), gdzie spotkał się ze znanymi z polskiej ligi Hardingiem Naną i Darrellem Harrise oraz mało udany epizod we włoskim Enel Brindisi.
W Toruniu Trotter zagra z numerem 11 na koszulce. W składzie zostało już tylko jedno wolne miejsce na pozycji obrońcy.
I na koniec ciekawostka. W 2005 roku Trotter okazał się najlepszym przechwytującym w NCAA (3.91). Nie będzie jednak pierwszym zwycięzcą tego rankingu w Toruniu. Dziesięć lat wcześniej wykazał się tym Pointer Williams, który w 2000 roku spędził pół sezonu w AZS Toruń.
Próbka umiejętności nowego rozgrywającego toruńskiej drużyny