Interpelację w tej sprawie do Ministra Obrony Narodowej wysłał Tomasz Szymański, poseł Platformy Obywatelskiej.
Na konferencji prasowej senator Andrzej Mioduszewski, wraz z działaczami grudziądzkich struktur Prawa i Sprawiedliwości poinformowali, że będą wspierali ten pomysł.
„Temat się materializuje”
- W przestrzeni publicznej pojawiły się informacje dotyczące możliwości ulokowania stałej bazy amerykańskiej w Polsce. Nie rotacyjnej, a takiej która stanie się stałym wzmocnieniem flanki wschodniej NATO - mówi poseł Tomasz Szymański. - Zacząłem baczniej przyglądać się tej sprawie. Kiedy senacka komisja sił zbrojnych USA potwierdziła wcześniejsze doniesienia poprzez złożenie wniosku do budżetu sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych odnośnie dogłębnej analizy i weryfikacji możliwości ulokowania dywizji pancernej w Polsce, przekonałem się, że temat się materializuje.
Poseł PO, po złożeniu interpelacji, wysłał także pismo do senatora PiS Andrzeja Mioduszewskiego z prośbą o wsparcie inicjatywy. - Z radością witam ten pomysł. Mogę go nawet pochwalić bardzo wyraźnie - twierdzi senator Mioduszewski, który oprócz złożenia podobnej interpelacji, planuje też rozmowę w tej sprawie z szefami MON.
Podobne zdanie o pomyśle posła PO ma Sławomir Szymański, szef kubu radnych PiS w Grudziądzu. - Trzeba znaleźć w naszym mieście tematy, w których mówić się będzie jednym głosem. To jest najlepszy tego przykład - podkreśla Sławomir Szymański. I zapowiada przygotowanie projektu uchwały w tej sprawie.
O inicjatywie poinformowany ma zostać Prezydent RP, będący de facto zwierzchnikiem sił zbrojnych.
- Ulokowanie w Polsce amerykańskiej dywizji pancernej jest wspólnym pomysłem NATO, oraz rządu polskiego i amerykańskiego. Wiele wskazuje na to, że wojska ulokowane będą w województwie kujawsko-pomorskim. Wydaje się nam, że idealną lokalizacją będzie właśnie Grudziądz – mówi senator Andrzej Mioduszewski.
„Mamy wojskowe tradycje”
Dlaczego? - Po pierwsze – tradycja, sięgająca II Rzeczypospolitej. Mam tu na myśli choćby Wyższą Szkołę Lotniczą, Wyższą Szkołę Żandarmerii czy Centrum Wyszkolenia Kawalerii – wyjaśnia Mioduszewski.
- Obecnie w Grudziądzu działa też Centrum Szkolenia Logistyki i Batalion Walki Radioelektronicznej. Mamy też cytadele gdzie funkcjonuje duża wojskowa jednostka logistyczna. Jesteśmy więc przygotowani zarówno infrastrukturalnie jak i technicznie, bo doskonale wiemy jak żyć z wojskiem. To dość istotna symbioza - dostrzega Tomasz Szymański.
Jakie zatem korzyści mogą wpłynąć z tytułu usytuowania w Grudziądzu amerykańskiej dywizji wojsk pancernych?
- Obecność żołnierzy, wraz z rodzinami spowodować może ożywienie gospodarcze, oraz wzrost rangi miasta, choćby na szczeblu województwa – odpowiada Andrzej Mioduszewski.
Co dalej? - W strukturach Waszyngtonu, będącego najpoważniejszą siłą militarną w NATO decyzje podejmowane są dwutorowo, obejmując dobro wspólne oraz własne. Jeśli jednak położymy wspólnie ręce na pokład, to może przynieść nam to jakiś efekt - dostrzega z kolei Krzysztof Kosiński, radny PiS-u.