https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Andreas Jonsson wrócił do Bydgoszczy

(STYK)
Michał Młodzikowski
Szwed upadł na tor podczas treningu w Gorican i dziś pojawił się w jednym z bydgoskich szpitali, by przejść szczegółowe badania.

Prawdopodobnie nie doznał złamań.

Wypadek był spowodowany utratą kontroli nad motocyklem z powodu pęknięcia aluminiowego elementu mocującego widelec przedniego gola. Były już kapitan Polonii Bydgoszcz (obecnie żużlowiec Falubazu Zielona Góra) na swojej stronie internetowej zaznaczył, że wbrew informacjom niektórych portali internetowych winy za jego upadek nie ponoszą mechanicy, którzy kompletowali sprzęt. - To była wada materiałowa! - tłumaczy Jonsson.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Max
Nie no jak mu pękł widelec gola to na pewno wada...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska