Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia na twardym torze, z twardym przeciwnikiem

(maz)
Czy w niedzielę poloniści będą mogli cieszyć się z dobrego wyniku?
Czy w niedzielę poloniści będą mogli cieszyć się z dobrego wyniku? fot. Andrzej Muszyński
Trening na torze w Pile ma być ostatnim etapem przygotowań Polonii do arcyważnego meczu ze Startem Gniezno. Czy bydgoską drużynę stać na pokonanie najgroźniejszego rywala na jego terenie?

Odpowiedź na to pytanie poznamy już w niedzielę. Polonia wybiera się do Gniezna na mecz na szczycie pierwszoligowej tabeli. Stawka jest wysoka. Oba zespoły celują w awans do ekstraligi. Jeśli awansują do najlepszej czwórki po sezonie zasadniczym, punkty zdobyte teraz w bezpośrednich spotkaniach, będą liczyły się również w fazie finałowej. Ewentualna, wysoka porażka Polonii w Gnieźnie, może mieć więc swoje konsekwencje. Takiego scenariusza nikt jednak nie zakłada. - Jedziemy powalczyć o zwycięstwo - zapowiada Robert Sawina, menedżer Polonii.

Przestroga w Rybniku

Jego podopieczni są faworytami całych rozgrywek, ale chyba nie tego meczu. Głównie dlatego, że pierwszy tegoroczny wyjazd Polonii skończył się przegraną ze znacznie niżej notowanym rywalem. W Rybniku poloniści nie mogli poradzić sobie z dostrojeniem motocykli do twardego toru. A taka sama nawierzchnia czekać będzie na nich w Gnieźnie.

By lepiej przygotować się do tego spotkania, nasi żużlowcy wybierają się na treningi do Piły. W piątek (godz. 17.00) mają rozegrać sparing z miejscową drużyną. - Tor w Pile ma podobną geometrię do tego w Gnieźnie. To może być pożyteczna lekcja przed niedzielnym meczem - tłumaczy Jerzy Kanclerz, dyrektor sportowy Polonii.

Emil już trenował

Na treningach zabraknie Emila Sajfutdinowa. Rosjanin jest już w Lesznie, gdzie dziś odbędzie się trening przed sobotnią Grand Prix Europy. O przygotowania do meczu w Gnieźnie zadbał jednak wcześniej. W Pile potrenował już we wtorek.

Nie odpoczywają również zawodnicy Startu. Jeszcze dziś będą wspólnie trenować, by jak najlepiej przygotować się na przyjęcie Polonii. Wygraną nad faworytem rozgrywek chcą zrehabilitować się za niespodziewanie wysoką porażkę w Daugavpils. Start przegrał tam 36:54. Ten mecz dokładnie analizowali sternicy bydgoskiego klubu. - Najbardziej zaskoczył mnie Scott Nicholls, który zdobył tylko cztery punkty - opowiada Kanclerz. - W niedzielę okaże się, czy to jednorazowa wpadka, czy może spadek formy.

Do Gniezna wybierają się także wysłannicy www.pomorska.pl. Na naszej stronie internetowej znajdziesz galerię zdjęć z meczu, wywiady oraz materiały wideo. Zapraszamy!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska