Artyści "obnażyli" prawdy o męskich dolegliwościach podeszłego wieku. Wszyscy spotkali się w sanatorium. Tutaj czekał na nich "doktór ZUS", który zalecał im zabiegi lecznicze.
Mimo różnych chorób, wszyscy aktywnie uczestniczyli w życiu towarzyskim ośrodka uzdrowiskowego: dancingach, wieczorkach zapoznawczych, grali w karty.
"Andropauza" dostarczyła publiczności wiele śmiechu, ale także odrobinę wzruszenia.