Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Wajda nakręcił "Tatarak"

Daniel Dreyer [email protected]
Reżyser kolejny już raz ekranizuje prozę Jarosława Iwaszkiewicza
Reżyser kolejny już raz ekranizuje prozę Jarosława Iwaszkiewicza Fot. Piotr Bilski
Właśnie zakończył zdjęcia do swojego nowego filmu. Może dzięki "Tatarakowi" otrzyma Oskara za reżyserię?

Grudziądzanie będą mocno zaciskali kciuki za Andrzeja Wajdę. I za siebie.
Nie udało się z "Ziemią obiecaną". Może zbyt brutalnie obnażała kapitalizm?
"Człowiek z żelaza" przyniósł Złotą Palmę w Cannes, ale Oskara już nie dźwignął.
"Katyń" wstrząsnął widzami, ale nie amerykańską Akademią Filmową.
Oskara Wajdzie nie dały "Panny z Wilka", a jednak niemal 30 lat po premierze tego filmu reżyser znowu sięgnął po prozę Jarosława Iwaszkiewicza, by przenieść ją na kinowy ekran.

Błażej, Łukasz, Karolina i Janek statystowanie w filmie traktowali jako wakacyjną przygodę
(fot. Fot. Piotr Bilski)

Wybrał "Tatarak" - liryczną opowieść o starzejącej się, doświadczonej przez życie, a zaniedbywanej przez męża kobiecie. Miłość i fascynacja, które nagle pojawiły się w życiu znudzonej Marty, stały się okazją, by wrócić do lat młodości. Nie tylko wspomnieniami. Za cenne chwile kobieta będzie musiała jednak słono zapłacić.

Opowiadanie Iwaszkiewicza w scenariuszu połączono z tekstem "Nagłe wezwanie" węgierskiego pisarza Sandora Maraiego.
Plenerową scenerią dla "Tataraku" stał się Grudziądz. Brzeg Wisły i leżące niedaleko uliczki Starówki. - Mamy tutaj połączenie wody ze starymi murami, a to jest takie melancholijne opowiadanie... - Andrzej Wajda tłumaczył wybór filmowego planu. Pierwotnie zdjęcia miały być kręcone w Sandomierzu, w którym akcję umieścił Iwaszkiewicz. Jednak to miasto straciło już klimat lat 50. Odpowiednia aurę filmowcy odnaleźli na grudziądzkich błoniach.

W rolę filmowej Marty wcieliła się Krystyna Janda, jej młodego przyjaciela zagrał "importowany" z Ameryki, a debiutujący w polskim filmie Paweł Szajda. Zobaczymy także Jadwigę Jankowską-Cieślak, Jana Englerta oraz... ponad stu grudziądzkich statystów. Szybko gubili tremę, gdy okazywało się, że: - To całkiem normalni, bardzo sympatyczni ludzie! - wrażeniami o gwiazdach, z którymi przyszło im pracować, dzielili się grudziądzanie.

Uśmiechy nie znikały z ich twarzy, choć schodzili z planu po 29 powtórce tego samego ujęcia. Dziś, po "graniu u Wajdy" zostały im wspomnienia, no i nadzieje, że choć przez chwilę będą widoczni na ekranie.
Premiera "Tataraku" zapowiadana jest na początek przyszłego roku. Czy film otrzyma nominację do Oskara? Czy go zdobędzie? Czy do rąk Andrzeja Wajdy trafi w końcu nagroda amerykańskiej Akademii Filmowej za reżyserię? I stanie w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, do którego Wajda przekazał swojego Honorowego Oskara? Tego z 2000 roku, za całokształt twórczości, przez złośliwców nazywanego... nagrodą pocieszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska