- Czym jest dla pani taniec - ruchem, melodią, kołysaniem się czy czymś więcej?
- Myślę, że wszystkim po trochu, ale najbardziej jest moim azylem, ucieczką od codziennych spraw. Taniec to piękno, wolność, harmonia duszy, dzięki niemu regeneruję się i nabieram siły, jest bodźcem do działania, do tworzenia nowych rzeczy. Od dzieciństwa był moja pasją , marzyłam o szkole baletowej, ale… .
- Czym się pani kierowała inicjując spotkania taneczne Live Dance?
- Staram się słuchać młodzieży, rozmawiam z nimi o ich potrzebach, jeszcze przed programami tanecznymi na topie w naszych mediach postanowiłam stworzyć format , który pomógłby rozwijać ich pasje i zainteresowania. Czy się udało, można zapytać uczestników, którzy co roku chętnie zgłaszają się do turnieju.
- Czego młodzież oczekuje, czym panią zaskakuje w tańcu?
- Mamy zdolną i pomysłową młodzież. Ja ich nie tylko nauczam kroków, ale pozwalam się rozwijać , wdrażać swoje pomysły, inwencje twórcze, kreować samodzielność i odpowiedzialność za partnera. Można powiedzieć, że zawsze mają jakieś pomysły co do choreografii, układu, jeżeli chcemy coś rozwiązać siadamy w kółko i dyskutujemy.
- Myśląc o tańcu nieodparcie kojarzę go zawsze z tangiem. Dlaczego tak jest?
- Oczywiście - tango, to klasyka, taki wzorzec coś w rodzaju wyznacznika. Właściwie ucząc się tańca towarzyskiego powinniśmy zaczynać od tanga. Poprzez emocje wyrażane w nim powoli odkrywamy samych siebie, zatracając się nieprzerwanie w tańcu. Proszę sobie wyobrazić, że mój pierwszy taniec którego nauczyłam młodzież w przygotowaniach do pierwszego przeglądu Live Dance to właśnie było tango.
- Woli pani współczesne rytmy czy klasyczne - walc, tango?
- Wszystko zależy od tego czego w danej chwili pragniemy. Taniec nie powinien nas ograniczać, wręcz przeciwnie - rozwijać. Uwielbiam tańczyć walca, doskonale czuję się gdy tańczę hip -hop, ale tańce towarzyskie takie jak walc, salsa są dla mnie bliższe sercu, mają w sobie esencją tańca w tańcu.
- Jak długo zdarzyło się pani tańczyć - nieprzerwanie.
- Powiem szczerze, że nigdy nie brałam udziału w maratonach tanecznych. Myślę jednak, że w tańcu powinniśmy odczuwać przyjemność i zadowolenie z ruchów naszego ciała jeżeli to skomponuje się w jedną całość wtedy jest tylko taniec. Za przykładem sławnego poety Paulo Coello - o tańcu nie da się napisać, taniec trzeba tańczyć.
Czytaj e-wydanie »