W takiej atmosferze rozpoczęła się kolejna odsłona procesu dwóch mieszkańców Inowrocławia. Tamtejsza prokuratura rejonowa zarzuca im bestialskie zabójstwo 17-letniej Sylwii Cz. Miało to miejsce aż 15 lat temu.
Poszukiwania zaginionej dziewczyny trwały aż do października ubiegłego roku. Wtedy to policjanci zatrzymali w Inowrcławiu liczącego 33 lata stolarza, Przemysława K.
Oskarżeni o zabójstwo w Inowrocławiu po 15 latach trafili do sądu
Mężczyzna wskazał miejsce w rejonie ogródków działkowych w centrum miasta, gdzie zostały zakopane zwłoki dziewczyny. To kilkadziesiąt metrów od inowrocławskiego ratusza.
Już kilka miesięcy wcześniej jednak policja dostała anonimowego maila o szokującej treści. "Czy w sprawie poszukiwanej Sylwii Cz. przewiduje się jakąś nagrodę? Została zamordowana. Głównym sprawcą jest Przemysław K. Zżerają go wyrzuty sumienia i to go pcha do alkoholizmu. Przyciśnijcie też Szulca (wuja Przemysława, przyp. red.)."
- Próbowaliśmy ustalić autora tego anonimu - wyjaśnia inowrocławski policjant, który koordynował poszukiwania Sylwii. Wczoraj zeznawał w sądzie jako świadek. - Bez skutku.
Policja zbierała też informacje dotyczące losów dziewczyny na portalu NK.pl. Zostało tam założone specjalne konto. Pojawiła się na nim również treść anonimu, który wcześniej trafił do policji. Znajdowało się tam zdanie o sprawcach morderstwa - "Napadli ją i zgwałcili. Byli jak bestie. Nie dali jej żadnych szans".
Mordercy Sylwii C. z Inowrocławia zatrzymani (wideo)
Wczoraj Jan Borowy, adwokat jednego z oskarżonych, którzy obecnie przebywają w bydgoskim areszcie, nie życzył sobie fotografowania. Sędzia Anna Warakomska-Łysiak odrzuciła jego wniosek, z tym zastrzeżeniem, by nie publikować wizerunków niektórych osób. W tym mecenasa, matki zabitej nastolatki oraz podsądnych.
Wczoraj prezentowano nagranie z wizji lokalnej na miejscu zbrodni, która odbyła się w listopadzie 2011 roku. W dole, gdzie wrzucono 15 lat temu ciało Sylwii, policja zabezpieczyła, m.in. pętlę ze sznura. Biegli nie są jednak w stanie określić, w jaki sposób zginęła nastolatka.
- Ustalenie przyczyny zgonu jest niewykonalne, bo nie zachowały się żadne tkanki miękkie badanych szczątków - mówi Elżbieta Błoch-Bogusławska, lekarz sądowy z UMK.
Czytaj e-wydanie »