

- Jedno pytanie. Dlaczego nie dostał szansy Marciniec w biegu 14.? Musielaka w 2021 roku tutaj nie będzie, Marciniec owszem. Jechali z drugiej strony dwaj juniorzy. O co tu chodzi poza tym, że Musielak dostał okazję do łatwego zarobku?
- Styl jazdy Adriana i Tobiasza daje dużo do myślenia na przyszły sezon.
- Z czego się cieszyć? Z wygranej nad jakimś Lokomotivem? Otwórzcie w końcu oczy!
- No dobra, zamiast stękać narzekać napiszcie kogo byście chętnie zobaczyli w przyszłym sezonie w drużynie toruńskiej. Mając również na uwadze 8 zawodnika do 23 lat może być obcy. No, w klubie też przeglądają swoją stronę. Rozpocznę od Doyle, Holder, Emil, Kołodziej, Przedpelski, Żupinski, Marciniec, Gusts.

- Poza braćmi tj jakiś dramat, polscy seniorzy nieporozumienie jakieś, dopiero w 14 biegu trójka a tak to objeżdżani non stop, IKS u siebie w juniorskim daje się wozić awans będzie ale co dalej bo Adrian, Tobiasz i Wiktor w EXTRA będą nawierzchnię co najwyżej na kevlary zbierać, bez wzmocnień będzie jazda o życie od samego początku.
- Marna ta nasza drużyna, męczyli się z dużo słabszą patrząc po tabeli drużyną z Łotwy, a może to Łotysze pokazali dziś, że nie będzie do jednej bramki?
- Połowa komentarzy to typowa cebula. Mecz o pietruchę, awans pewny. Jeszcze nie objechali jednego meczu w elidze, a już wróżycie spadek.
- Męki niemiłosierne, widać zgrzyty w drużynie i brak rozwijania młodych... Droga donikąd, a właściwie do kolejnego spadku. Czy ten klub istnieje tylko po to by nabijać kieszenie braci H.?

- W tym meczu męczyli się strasznie, ale było dużo męczów, w których można było by dać młodym jeden lub dwa biegi więcej. Problem w tym, że wszyscy seniorzy jadą dla kasy i to oni muszą wyrazić chęć oddania biegu żeby potem nie było zgrzytów, a w Toruniu przez ostatnie lata ciężko z integracją drużyny.
- Musielak zrobił w tym meczu wszystko, by udowodnić, że na dłużej powinien pozostać w drugiej lidze, bo pierwsza to za wysokie progi. "Błyszczał" niemal pod każdym aspektem - kradzież startu, teatralny upadek, beznadziejna gestykulacja i zupełnie zasłużona kartka, wreszcie ograny na trasie przez Kostygowa.
- Powiem tak - żeby bylo ok, to Jack i Chris plus Doyle, do tego Paweł powrót i Wiktor koniecznie jako Polak, chyba że jakiegoś Polaka uda się znaleźć. Ekstraliga, ekstraliga, Apator!
- Z tego postu bije radość, a chyba powinna jednak pokora i refleksja. Chyba bardziej niż zawodnicy na torze męczyłam się oglądając ten mecz. Tor jak zwykle beznadziejny... Wszyscy wiemy, że wynik powinien być wyższy. A nawet ten nie odzwierciedla "widowiska".