Aptekarze w Świeciu będą musieli dyżurować przez całą noc

Radni powiatowi, ustalając harmonogram dyżurów na 2012 rok, zapewne nie podejrzewali, że ustanowionym przez nich prawem zainteresuje się prokuratura.
Ta dopatrzyła się, że rada ograniczając dyżury tylko do godz. 24, powołała przepis niezgodny z prawem farmaceutycznym. Bo ono wyraźnie określa, że w każdym głównym ośrodku powiatu powinna być przynajmniej jedna apteka dostępna przez całą noc.

Przeczytaj także: Po leczeniu w szpitalu psychiatrycznym w Świeciu stał się wrakiem człowieka

- Ostatnia uchwała była swego rodzaju konsensusem interesów powiatu i aptekarzy, którzy dowodzili, że po północy nie ma klientów, a utrzymanie dyżurujących pracowników przez całą noc to dla nich ogromny koszt - tłumaczy Barbara Studzińska, wicestarosta świecki. - Poszliśmy im na rękę, ale jak się wkrótce okazało, złamaliśmy w ten sposób prawo.
Co do tego nie miał żadnych wątpliwości Naczelny Sąd Administracyjny w Bydgoszczy, który zobowiązał nasz powiat do zmiany treści uchwały mającej obowiązywać w przyszłym roku. Co więcej, sąd jednoznacznie określił, że dyżury nocne, niezależnie od tego czy przynoszą dochody, czy też nie, są integralną częścią prowadzenia tego typu działalności gospodarczej.

- W myśl tego orzeczenia zrobilibyśmy poważny błąd, gdybyśmy wypłacali rekompensatę "za poniesione straty", jaką podczas negocjacji próbowali uzyskać właściciele aptek - podkreśla Studzińska. - Teraz sytuacja jest jasna. Nasza rola ogranicza się w zasadzie do ustalenia kolejności dyżurów aptek w Świeciu. Bo to, że w Nowem apteka czynna jest praktycznie przez całą dobę - z tej racji że znajduje się w budynku, w którym mieszka właściciel - nie ma większego znaczenia. Musi być dostępny punkt w głównym ośrodku powiatu, a więc w Świeciu.

O orzeczeniu sądu zostali powiadomieni wszyscy właściciele aptek w powiecie. Nie wpłynął żaden protest ani zapytanie. To jednak nie oznacza, że wszyscy dostosują się do nowego harmonogramu, tak jak nie był przestrzegany ten z 2012 roku. - Dlatego będziemy prowadzić wyrywkowe kontrole - zapowiada wicestarosta. - Jeśli te wykażą, że ktoś nie respektuje prawa, będzie o tym powiadamiać prokuraturę.

A "Pomorska" będzie podawać do wiadomości, która apteka została zgłoszona śledczym.