pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
To już siódmy poziom, czyli siódma podłoga w tym miejscu. Archeolodzy znaleźli ją na głębokości 2 metrów kopiąc pod ziemią na działce inwestycyjnej Jana Gołdyna.
- To był prawdopodobnie budynek gospodarczy zbudowany tzw. metodą sumikowo-łątkową. W słupach drewnianych wycina się specjalne rowki, w które zamontowane zostają poziome belki - wyjaśniają archeolodzy Anna i Wojciech Siwiakowie. - Ale niewykluczone, że był wykorzystywany też w celach mieszkalnych - zaznacza Wojciech Siwiak.
Gdzie palenisko?
- Nie ma wprawdzie śladów paleniska, jednak po badaniu wykrywaczem metali znaleźliśmy nóż od zastawy stołowej z elegancką srebrną ornamentowaną rękojeścią i ozdoby od odzieży, m.in. guziki. Wykopaliśmy też skórzane dziecięce kozaczki - dodaje Anna Siwiak.
I monetę - szeląg gdański z 1530 roku - wybita przez Zygmunta Starego. Poza tym nie zabrakło gwoździ, sierpa, podkowy, okuć miedzianych i militariów w tym bełtów (strzał) do kuszy.
- Mamy hipotezę, że był to obiekt do produkcji metalurgicznej - twierdzi archeolog. - Na stanowisku były bowiem odpady poprodukcyjne z miedzi, bryłki, luźne stopy.
O tym natomiast, że pomieszczenie było wykorzystywane do celów gospodarczych świadczyłyby: znalezione drewniane koryto, które mogło służyć np. do karmienia zwierząt oraz końskie włosie.
Forma do pierniczków
Archeolodzy znaleźli też ciekawe przedmioty ceramiczne.
- Na przykład ćwiartkę formy do pieczenia pierników ze wzorem łba konia z włócznią. Wygląda bardzo podobnie do tych w muzeum piernika w Toruniu. Tamte jednak są z drewna. Nasza jest ceramiczna, ale nie powinno to dziwić, gdyż Bydgoszcz była zagłębiem ceramicznym - twierdzi Wojciech Siwiak. - W XV-XVI wieku słynęła z garncarzy. Znaleźliśmy też kufle ceramiczne ze znakami garncarskimi. To swego rodzaju sygnatury w postaci herbów, literek albo ornamentów roślinnych.
I dodaje: - W późnym średniowieczu te znaki były charakterystyczne właśnie dla Bydgoszczy. Nie słyszeliśmy, żeby w innych miastach znaleziono podobne znaki na wyrobach garncarskich.
Drewno do konserwacji
Specjaliści zbadają i zakonserwują odkryte drewno. - Do konserwacji oddamy m.in. drewniane drzwi biegunowe - zapowiada Anna Siwiak. - Mamy świetnie zachowane belki podłogowe. Aby je wykorzystać też muszą być zakonserwowane. Szacujemy, że kosztowałoby to jakieś 40 tys. zł. Dobrze byłoby gdyby miasto znalazło w budżecie pieniądze na to. Bo ta podłoga świetnie nadawałaby się do rekonstrukcji mieszczańskiego budynku mieszkalnego z późnego średniowiecza w Muzeum Okręgowym - sugeruje Anna Siwiak.
