– Musimy zrobić wszystko, by pozyskać polskich pracowników do pracy w polskich gospodarstwach, aby plony się nie zmarnowały. Również agencje pracy będą pomagały rolnikom w tej sytuacji – mówiła w czwartek 21 maja minister Marlena Maląg.
Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej tłumaczyła, że "dzisiaj wszyscy jesteśmy zmobilizowani". Wymieniała tu powiatowe urzędy pracy i agencje zatrudnienia, które mają pomóc polskim rolnikom. - Jesteśmy gotowi, aby wesprzeć wszystkie osoby poszukujące pracy, aby ręce do pracy w rolnictwie się znalazły - zapowiadała pani minister. Osobom poszukującym pracy sezonowej w rolnictwie ma wesprzeć 4,1 tys. pośredników, którzy pracują w 340 urzędach w kraju.
Praca przy zbiorach to dziś przejaw solidarności
Jan Krzysztof Ardanowski apelował z kolei, by wzajemnie sobie pomagać. - Czas jest wyjątkowo trudny. Czas epidemii powinien skłaniać nas do myślenia wspólnotowego, do myślenia w kategorii pomocy wzajemnej. Polska wieś takiej pomocy oczekuje i dlatego zwracam się do wszystkich Polek i Polaków, którzy mają potrzebę dorobienia, a stawki w rolnictwie zaczynają być bardzo atrakcyjne, i chcą zwiększyć swoje budżety domowe, do podjęcia pracy w rolnictwie.
To też może Cię też zainteresować
Ardanowski: To jest element solidarności z rolnikami. To również kwestia zebrania tych plonów, które Opatrzność nam dała, a także zapobieganie niedoborom żywności, szczególnie tej najwartościowszej oraz zwyżkom cen w sklepach.
Minister rolnictwa podkreślał również, że są wytyczne przygotowane wspólnie z GIS, dotyczące pracy obcokrajowców przy zbiorach w Polsce. - Rozwiązania, o które apelowali przedstawiciele środowisk rolniczych, zostały wdrożone i pracownicy zagraniczni mogą w tej chwili przyjeżdżać do Polski. Ardanowski zaznaczył, że tylko dla pracowników zatrudnionych w rolnictwie uczyniony został wyjątek i w czasie kwarantanny mogą oni świadczyć pracę.
To też może Cię też zainteresować
Minister Marlena Maląg poinformowała, że mamy obecnie około 960 tysięcy bezrobotnych co stanowi około 5,7% ogółu zatrudnionych. - Część z tych osób posiada prawo do zasiłku, ale część, ok. 600 tys., jest bez tego prawa – podkreśliła pani minister.
Maląg: Na ten czas jest to dla nas priorytet, aby plony nie zostały zmarnowane.
Źródło: MRiRW
