- Od lipca do września w godzinach wieczornych i nocnych dochodziło w Inowrocławiu do kradzieży z włamaniem do piwnic, piekarni oraz salonów fryzjerskich. Przede wszystkim ginęła gotówka oraz inne przedmioty, które złodziej uznał za wartościowe. Zajmujący się sprawą funkcjonariusze uznali, że przestępstw dokonuje ta sama osoba. Wytypowali do sprawy 41-letniego mężczyznę - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.
Podejrzewany 41-latek wpadł w ręce policjantów w powiecie mogileńskim. Okazało się wówczas, że szukają go również policjanci z Gniezna. Mężczyzna usłyszał już łącznie 17 zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem i usiłowań włamań do piwnic, piekarni, salonów fryzjerskich i kosmetycznych oraz kradzieży roweru.
Sąd zdecydował o aresztowaniu inowrocławianina na trzy miesiące, ale za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat więzienia.
