Lało i w ostatniej chwili „Arie na plaży” organizatorzy przenieśli do namiotu obok plaży głównej w Pieczyskach. Nie wszyscy się zmieścili, więc wokół wyrósł las parasoli... Koncert był cudowny, artyści też - zachwyceni publicznością, która nie szczędziła braw. Na stojąco. Na koniec fajerwerki na plaży. Za rok Ryszard Smęda znów zaprosi na koncerty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!