Według danych Eurostatu Polska staje się coraz bardziej zbiurokratyzowana. Jeszcze w 2008 roku na tysiąc mieszkańców przypadało 26 urzędników. - Brakuje strategii, która całościowo odnosiłaby się do problemu biurokracji - mówi Marcin Izdebski, ekspert Fundacji Republikańskiej.
Jeszcze w połowie marca gminy w Kujawsko-Pomorskiem zapowiadały, że zatrudnią 288 osób do obsługi rządowego programu „500+”. Takie plany miało 127 spośród 144 gmin. Przyjęto niewiele mniej, ale niemal wszyscy mają umowy czasowe. W Szubinie, np. zatrudniono 4 osoby na pół roku. - Pewnie część z nich zostanie dłużej - przewiduje Monika Heinich, naczelnik wydziału świadczeń rodzinnych UMiG.
Najwięcej osób (30) do obsługi programu, zatrudniono w Bydgoszczy Tylko 3 z nich pracuje na umowę na czas nieokreślony. W kwietniu na umowę zlecenie 112 osób przyjmowało wnioski w szkołach.
Również inne zapowiadane przez rząd nowe ustawy mogą wymusić zatrudnienie większej liczby pracowników w urzędach. Choćby w Wojewódzkim Inspektoracie Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (WIJHARS). Obecnie pracują tam 24 osoby. Ale potrzeba będzie więcej urzędników, którzy zajmą się realizacją zadań z zapowiadanej ustawy o handlu bezpośrednim (sprzedaży żywności przez rolników).
Z danych Eurostatu wynika, że w Polsce w szeroko rozumianej administracji publicznej pracuje prawie 1,1 mln osób. To ponad 12 tysięcy osób więcej niż w roku 2014 i ponad 200 tysięcy więcej niż w roku 2004, kiedy Polska weszła do UE.
Więcej na plus.pomorska.pl
***
Pogoda na dziś, wideo: TVN Meteo Active/x-news
