Arsenal mógł pochwalić się serią 11 kolejnych zwycięstw. Był bliski wyrównania klubowego rekordu. Zatrzymał w derby Londynu na Crystal Palace, remisując 2:2.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
„Kanonierzy” przechodzą zmiany. Po 22-letnich rządach Arsene’a Wengera zespół przejął Unai Emery. Zmienia filozofię w klubie oraz taktykę gry pierwszego zespołu. Na razie wszystko wygląda dobrze. „The Gunners” po dwóch sezonach kiedy kończyli rozgrywki poza pierwszą czwórką są na najlepszej drodze, by wrócić do ścisłej elity Premier League. Arsenal zajmuje 4. lokatę z dorobkiem 22 punktów. Liverpool uzbierał 4 „oczka” więcej i jest wiceliderem.
Media i fani po serii 11 zwycięstw zachwycali się Arsenalem. Jednak Emery przestrzegał: - Na początku sezonu gładko przegraliśmy z Manchesterem City oraz ulegliśmy Chelsea, dlatego za szybko jesteśmy stawiani jako faworyci. Dużo pracy przed nami.
Idąc jego torem myślenia dwa pierwsze sprawdziany nie zostały zaliczone. Teraz czas na trzeci. Jeśli uda się zatrzymać „The Reds” będzie można powiedzieć, że Arsenal wraca tam, gdzie go dawno nie było.
Liverpool przyjeżdża do stolicy Anglii jako jeden z trzech zespołów, które jeszcze w tym sezonie nie doznały porażki w Premier League. Przez wielu fachowców, kibiców czy bukmacherów zespół Juergena Kloppa jest jedynym, który będzie w stanie odebrać mistrzostwo Manchesterowi City.
Na Emirates Stadium zapowiada się ciekawa konfrontacja, bo Arsenal ma drugą najskuteczniejszą ofensywę w lidze, a Liverpool drugą najszczelniejszą defensywę.
Mecz Arsenal - Liverpool do obejrzenia w Canal+ Sport 2. W internecie spotkanie można zobaczyć w usłudze nc+go. Początek o godz. 18.30 w sobotę.
Dołącz do nas na Facebooku