Ten mecz, podobnie jak poprzednie, ma dla bydgoszczanek małe znaczenie. Dla łodzianek i owszem, bo mają teoretyczne szanse na 9. miejsce. Pod warunkiem, że wygrają już wszystko do końca, zaś Artego wszystko przegra. Pierwszy warunek: po raz 1. w sezonie muszą pokonać bydgoski zespół.
Ostatnio po dogrywce Widzew uległ na wyjeździe Odrze, a aż 30 pkt. (10/16 z gry, 8/9 za 1, 9 zb., ale i 9 strat) zdobyła Misiek. Nasze zawodniczki muszą też uważać na Pawlak, Kopczyk, Tondel, Polit i Głocką. Tylko czy sama Sissoko, wsparta Koc, Szymczak i być może Szott (narzeka na bóle pleców) plus "nieopierzone" juniorki wystarczą?
Trener zawieszony
Najciekawsze jest jednak to, że w Łodzi i także w kolejnych meczach Artego nie poprowadzi już Adam Ziemiński.
"Zarząd klubu podjął decyzję, że z dniem 13.04.2012 zawiesza 1. trenera zespołu ekstraklasy kobiet Artego Bydgoszcz z obowiązku prowadzenia treningów i meczów ligowych do zakończenia sezonu 2011/2012".
Taki komunikat wysłano z klubu do naszej redakcji w piątek ok. 16.
- Też dostałem taki komunikat, ale zupełnie nie wiem, jak to skomentować. Pozostało mi zastosować się do decyzji - przyznał nam Adam Ziemiński.
Czy to oznacza, że klub rozstaje się z Ziemińskim na dobre?
- Na razie nie ma takiej decyzji - tłumaczy Czesław Woźniak, prezes Basketu 25. - Jedynie zawiesiliśmy trenera w prowadzeniu zespołu. Do końca rozgrywek będzie to robił Piotr Kulpeksza, asystent. Stwierdziliśmy, że to dobry czas, i dla nas i dla Adama, aby w spokoju, bez stresów treningowych i meczowych, przeanalizować sezon, co się udało, a co nie. Jak podejmiemy jakieś decyzje, oficjalnie o nich poinformujemy.