Według pierwszych zapowiedzi bydgoski Myślecinek miało odwiedzić tej soboty 20 tysięcy osób.
- Tak jednak było zanim dowiedzieliśmy się o odwołaniu trasy koncertowej Amy Winehouse. Ona miała być naszą główna gwiazdą i magnesem ściągającym widzów. Bez niej liczymy na może około pięciotysięczną widownię - zapowiada Ewelina Krysiak z organizującej festiwal agencji SNAP. Dodaje też, że tylko z tego powodu naliczono od 300 do 400 zwrotów biletów.
Brak zmarłej niedawno wokalistki nie jest jednak jedynym powodem mniejszej frekwencji. W tym samym czasie trwać bowiem będzie Audioriver, czyli popularny i chętnie odwiedzany festiwal muzyki elektronicznej w Płocku. W tym roku jego program jest na tyle interesujący, że na pewno skusi większość młodych ludzi. I to nie tylko z Bydgoszczy.
Przeczytaj więcej na ten temat na www.mmbydgoszcz.pl.
Czytaj e-wydanie »