Jednym z najzabawniejszych obrazków jest ten, kiedy prawdziwy mężczyzna rusza na łowy i zaczyna stosować metodę "na misia". Nawet nie "na niedźwiedzia", tylko "na misia". Strasznie śmieszne. Skąd wiem? Powiedzmy, że ostatnio coś takiego obserwowałem w wykonaniu jednego z moich kolegów. Robi to takie wrażenie, że postanowiłem opisać w piosence:
Jeśli tylko będziesz chciała/Zdmuchnę troski i kłopoty,/Wybuduję Tobie Mała/Pałac z terakoty./Chodź tu do mnie Dziś Dziś/Bo nie trafia ci się co dzień/Taki biedny, smutny miś,/Zaraz po rozwodzie./Ref: Niech się Pani misia nie boi,/Niech się Pani misia nie lęka,/Do wesela się misio zagoi Bardzo fajna piosenka!/Tutaj cztery szwy na łuku,/Tu, na pleckach, mam znamiona,/Takie mi zrobiła kuku/Moja była żona./Chodź tu do mnie Dziś Dziś/Jaka fajna z Ciebie babka,/Spójrz jak biedny, smutny miś/Słania się na łapkach. Ref: Niech się Pani misia nie boi,/Niech się Pani misia nie lęka,/Do wesela się misio zagoi /Bardzo fajna piosenka!/Ślady walki mam na pysiu/Cięć, uderzeń oraz wgnieceń,/Strasznie dużo teraz misiów/W każdej dyskotece./Chodź tu do mnie Dziś Dziś/Tul się do siwego futra,/Taki biedny, smutny miś Przynajmniej do jutra/Ref: Niech się Pani misia nie boi, Niech się Pani misia nie lęka,/Do wesela się misio zagoi/Bardzo fajna piosenka!