- Od kiedy pamiętam, chciałem spróbować swoich sił w programie tego typu - mówi Artur Puzio, mistrz Polski we freestyle motocrossie. - Jednak nie było to łatwe. Ewolucje na motocyklach i quadach wykonujemy na wysokości 12 metrów. Potrzebujemy również pasa w miarę równej ziemi o długości około 90 metrów. Nie było możliwości na prezentacje swoich umiejętności w teatrze.
Zobacz też: Mistrz Polski fruwał kilka metrów nad ziemią [niesamowite zdjęcia]
TVN zrobił wyjątek
Początkowo Artur chciał spróbować pobić rekord Polski w miniflipach na scenie. - Jednak TVN zrobił dla nas wyjątek. Pozwolił na zaprezentowanie swoich umiejętności na zewnątrz - podkreśla Puzio. - Postanowiłem, że zrobię, co w mojej mocy, aby wystąpił tam nasz cały zespół. Niestety, nasza ekipa nie mogła zaprezentować się jurorom na castingu w Bydgoszczy, ponieważ mieliśmy już wcześniej zaplanowane zawody.
Na całe szczęście na pomoc całemu teamowi Sky Fighters przyszli sponsorzy motocyklisty z Barcina, którzy pomogli sfinansować transport całego sprzętu do Warszawy oraz kluby "Boruta MC" i "The Iron MC". Zorganizowali plac w centrum Ursynowa, na którym zawodnicy Sky Fighters mogli wystąpić.
Kontuzje
Do castingu "Mam Talent" w Warszawie zawodnicy przygotowywali się w podbydgoskich Prądkach, gdzie znajduje się ośrodek szkoleniowy Sky Fighters. Niestety, ale podczas treningów kontuzji doznali Pascal Łukowiak oraz Maciej Siekaj. Ostatecznie w Warszawie zaprezentowało się pięciu uczestników: Artur Puzio, Piotr Krajewski, Patryk Siekaj, Karol Pełka i Tobias Finck.
Czekali na jurorów
Sportowcy aż 90 minut czekali na pojawienie się jurorów: Małgorzaty Foremniak, Agnieszki Chylińskiej i Agustina Egurroli. Podczas występu zawodnicy zaprezentowali m.in. kombinacje standardowych trików, jak i salta na motocyklach i rowerach. Jurorom zaimponowali 16-letni Patryk Siekaj, który na 250-kilogramowym quadzie wykonywał ewolucje niemal tak jak na motocyklu oraz Artur Puzio, który na koniec wykonał kombinację backflipa hellclicker.
- Nasza ekipa chce upowszechnić sporty motorowe i ekstremalne. Każdy z zawodników w teamie ma w danym roku cel, którym jest wykonanie nowej ewolucji, której nikt jeszcze nie robił na świecie. Udział w programie jest pierwszym krokiem do zaistnienia takich dyscyplin sportowych w telewizji - dodaje Puzio.
Czy zawodnikom Sky Fighters udało się przejść do kolejnego etapu dowiecie się już w sobotę (6 września) o godz. 20 w TVN.
Więcej informacji na temat zespołu, ich celów i występów możecie znaleźć na: www.puzioskyfighters.pl
Czytaj e-wydanie »