Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Mściwy rolnik" kontra mistrz motocrossu. "Ustawka"(?) i wspólne usuwanie obornika

S
print screen z YouTube
Artur Puzio rozjechał motocyklem pole, rolnik wyskoczył na niego z kijem. Szokujące nagranie, które umieścił w sieci mistrz Polski w motocrossie, wywołało burzę. "Akcja została wyreżyserowana kilka miesięcy wcześniej", tłumaczy sportowiec. I - w kolejnym filmiku - pomaga w... wyrzucaniu obornika.

"Ci skubańcy potrafią być mściwi wbrew pozorom", stwierdził Artur Puzio. Na początku maja dwukrotny mistrz Polski w zawodach freestyle motocross, urządził sobie trening na zasianym polu. Te wyczyny, i awanturę pełną wulgaryzmów z właścicielem pola, opublikował w filmiku „Mściwy rolnik chciał mnie utopić”, który obejrzało dziesiątki tysięcy internautów.

Posypały się istne gromy - zwłaszcza ze strony oburzonych rolników. W trybie natychmiastowym, Arturowi Puzio odebrano licencję instruktora motocyklowego.

- Opisane zachowanie zasługuje na potępienie tym bardziej, że zawodnik powinien zdawać sobie sprawę, że osoba posiadająca uprawnienia instruktora, musi dawać jak najlepszy przykład. W imieniu całej społeczności sportu motorowego przepraszamy za to, w jak w bezmyślny sposób ten były już instruktor odnosił się do trudu pracy innych - wskazał Jacek Bujański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Motocyklowego PZM.

Przypominamy szczegóły: Mistrz motocrossu rozjechał rolnikowi świeżo zasiane pole. Doszło do szarpaniny

Mistrz tłumaczy, że cała afera z panem Mirkiem była ustawką.

"Akcja została wyreżyserowana kilka miesięcy wcześniej od początku do końca w celu uzyskania rozgłosu dla szczytnej akcji", czytamy w nadesłanym oświadczeniu.

- Z jednej strony zdarza się, że riderzy, którzy nie mają miejsc do jazdy w swojej okolicy nie szanując ciężkiej pracy rolników dokonują zamachu na ich własność. Z drugiej strony są też nieodpowiedzialni rolnicy, którzy polują na miłośników motocrossu i quadów już za samą ich obecność w pobliżu ich pól. To trzeba nagłaśniać - opisuje Artur Puzio. - O tym wszystkim trzeba mówić zwłaszcza, że na motocyklach zaczyna jeździć coraz więcej dzieci. Nie pozwólcie, aby waszym dzieciom stała się krzywda. Począwszy od kontuzji, która może się zdarzyć, kiedy dziecko jeździ samo i nie otrzyma pomocy, aż po wściekłych i nieodpowiedzialnych ludzi.

Część internautów nie dowierza w zapewnienia Puzio, że cała akcja była prowokacją w szczytnym celu. "Boli odebranie licencji?", pytają.

- Powinniśmy wzajemnie szanować swoją pasję, pracę , zdrowie i własność. To da się zrobić co starałem się pokazać w moim ostatnim materiale, demaskującym prowokację - stwierdza Artur Puzio. - Chodziło o to, by wywołać emocje, które doprowadzą w konsekwencji do zmiany pewnych zachowań i nowego spojrzenia na całą sytuację. Liczę na podobną oglądalność i zainteresowanie akcją - mimo braku kontrowersji - w kolejnych moich materiałach. Co do zaistniałej sytuacji - możecie mieć pretensje o formę, ale nie o intencje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska