Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Auta utrudniają przejście przez jezdnię, bo jadą szybko czy dlatego, że jest ich dużo?

(RAV)
sxc.hu
Czytelniczka domaga się kontroli prędkości na skrzyżowaniu ul. Marii Curie-Skłodowskiej i Polanki, bo twierdzi, że nie sposób tu przejść przez jezdnię. Straż miejska przekonuje, że problem nie leży w szybkości, a w natężeniu ruchu.

Pani Zofia regularnie odwiedza targowisko "Bartodzieje" przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej. Jako że mieszka po drugiej jej stronie musi przechodzić przez jezdnię. - Najbliżej mam do przejścia przy skrzyżowaniu z Polanki - mówi. - Jednak nie ma tu świateł i trudno przejść.

Czytelniczka wskazuje, że kierowcy pędzą jak szaleni i trzeba przebiegać przed autami albo czekać mnóstwo czasu. - Przydałyby się kontrole policji lub straży miejskiej, ale ich nie ma - skarży się.

Odwiedziliśmy newralgiczne skrzyżowanie ok. południa. Curie-Skłodowskiej przekroczyliśmy bez kłopotu, nie zauważyliśmy też jadących szybciej niż można aut.

Jednak byliśmy na miejscu kilkanaście minut, dlatego poprosiliśmy o opinię straż miejską i policję. - Nie odnotowywaliśmy przekroczeń prędkości na tym odcinku - twierdzi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik municypalnych, który zauważa, że trudno byłoby się tutaj solidnie rozpędzić.
- Przejście znajduje się pomiędzy dwoma skrzyżowaniami świetlnymi niezbyt od siebie oddalonymi (nie więcej niż 200 m - red.), więc trzeba byłoby mieć bardzo mocne auto i mało wyobraźni, by rozwinąć na tak krótkim odcinku niebezpieczną prędkość - wskazuje.

Z policyjnych statystyk wynika jednak, że od stycznia do listopada doszło w rejonie skrzyżowania do sześciu kolizji i jednego wypadku. Tyle samo wypadków i kolizję więcej odnotowano tu w 2008 r. - Jednak nie rozgraniczamy zdarzeń z udziałem pieszych - zaznacza Paulina Więcławska, rzeczniczka bydgoskiej policji.

Drogówka nie wskazuje tego miejsca, jako szczególnie niebezpiecznego. - Tym niemniej staramy się być tutaj regularnie - zapewnia policjantka.

Zdaniem rzecznika SM problem stanowi duże natężenie ruchu. - Kiedy sznur aut rusza spod świateł, to faktycznie może być trudno tędy przejść - przyznaje Arkadiusz Bereszyński.

Najlepsze wyjście - iść na światła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska