https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w egzaminie na prawo jazdy - za takie błędy każdy obleje! Zdawalność może się obniżyć jeszcze bardziej

Marek Weckwerth
W egzaminach na prawo jazdy mają zostać doprecyzowane sytuacje wymagające obligatoryjnego przerwania jazdy
W egzaminach na prawo jazdy mają zostać doprecyzowane sytuacje wymagające obligatoryjnego przerwania jazdy Fot. WORD Toruń
Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt zmian, które porządkuje zasady oceny egzaminowanych kierowców. Teraz wszystko będzie jasne, ale zdawalność jeszcze bardziej może się obniżyć.

Spis treści

Nie od dziś wiadomo, że egzamin na prawo jazdy - a weźmy pod uwagę tylko ten na najpopularniejszą kategorię „B” (auto osobowe) – łatwy nie jest.

Zdawalność (za pierwszym podejściem do egzaminu praktycznego) wynosi:

  • w Bydgoszczy 28,7 proc. (dane za 9 miesięcy tego roku),
  • w Toruniu 27,5,
  • we Włocławku 35,0.

W tym samym okresie 2023 roku zdawalność wynosiła w wymienionych miastach odpowiednio: 26,3 proc., 28,6 i 36,7.

Zdawalność na prawo jazdy może się obniżyć

- Po wejściu w życie nowelizacji ministerialnego rozporządzenia można przypuszczać, że zdawalność nieco obniży się, ale intencje szefa resortu infrastruktury oceniam pozytywnie, bowiem porządkuje system oceny kandydata na kierowcę, dostosowując go do zmian jakie wcześniej zaczęły obowiązywać wszystkich kierowców i jakie polska policja egzekwuje – wyjaśnia nam Marek Staszczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu, sekretarz Kujawsko – Pomorskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Teraz egzaminator ma większą swobodę

Dotąd egzaminator miał (nadal ma) większą swobodę oceny naruszenia zasad ruchu drogowego przez osobę egzaminowaną. Przykładowo - jeśli ten wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, ale na skrzyżowaniu nie było żadnego innego pojazdu, egzaminator może przerwać jazdę i cały egzamin, ale nie musi, uznając że bezpieczeństwo nie zostało naruszone.

Podobnie, egzaminator może przerwać jazdę, ale nie musi, jeśli kandydat na kierowcę wyprzedził inny pojazd tuż przed lub na oznakowanym przejściu dla pieszych, gdy pieszego tam nie było.

Policja karze bez dyskusji

- Problem jest jednak w tym, że gdy takie wykroczenia rejestruje policja, to bez mandatu i punktów karnych nie obywa się. I to niezależnie od tego, czy dany czyn faktycznie spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W przypadku osoby egzaminowanej, która dopuszcza się takiego wykroczenia, chodzi też o aspekt edukacyjny. Jeśli bowiem egzaminator odpuści, do kandydat na kierowcę zinterpretuje to tak, że już jako pełnoprawny kierowca też będzie mógł tak postępować – kontynuuje Marek Staszczyk.

To też może Cię zainteresować

Nasz rozmówca przypomina, że takie przewinienia drogowe, jak wjazd na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, czy też niezatrzymanie się przez przejściem gdy zrobił to kierowca auta na sąsiednim pasie jadący w tym samym kierunku, są surowo karane przez policję, bo potencjalnie mogą doprowadzić do wypadków, w tym bardzo ciężkich, tragicznych.

Wykroczenia wobec pieszych (wspomniane wyżej) skutkują mandatem w wysokości 1500 zł i 15 punktami karnymi. Drugie takie wykroczenie w ciągu roku oznacza, że mandat rośnie do 3000 zł, zaś punktacja karna przekracza już zdecydowanie limit 24 punktów, co oznacza utratę prawa jazdy.

Nie każdy błąd kursanta będzie skutkował oblaniem egzaminu - najcięższe przewinienia, z powodu których egzaminator będzie musiał przerwać egzamin praktyczny, wymienione zostały w tabeli nr 9 załącznika do projektu rozporządzenia ministra infrastruktury „zmieniającego rozporządzenie w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez egzaminatorów oraz wzorów dokumentów stosowanych w tych sprawach”.

Na placu manewrowym może być łatwiej

- Polski system szkolenia i egzaminowania kierowców wymaga kompleksowych zmian, aby dostosować go do wymagań współczesnego ruchu drogowego. Ta, które teraz się wprowadza, są tylko jednym z elementów, tego uzdrawiania – dodaje dyrektor Staszczyk.

Jego zdaniem liberalizacji powinny ulec zasady egzaminowania na placu manewrowym, tak aby drobne błędy nie eliminowały kursanta na tym etapie. Dopiero test w realnym ruchu drogowym jest tym, co daje egzaminatorowi odpowiedź na pytanie czy dana osoba może otrzymać uprawnienie do kierowania autem.

W aktualnej nowelizacji projektu dodano regulację wskazującą, że: „utrata panowania nad pojazdem, której skutkiem jest spowodowanie upadku motocykla albo kolizji lub wypadku drogowego w przypadku wszystkich kategorii prawa jazdy, podczas wykonywania zadań na placu manewrowym uniemożliwia przeprowadzenie części praktycznej egzaminu w ruchu drogowym”.

W projekcie rozporządzenia znalazł się także zapis o rezygnacji z obligatoryjnego wymagania jazdy egzaminatora z innym kierowcą podczas egzaminów na kategorie motocyklowe.

* Zmiany w systemie szkolenia kierowców postulowało Krajowe Stowarzyszenie Egzaminatorów Kandydatów na Kierowców i Kierowców (w skrócie KSE).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motoryzacja

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pikuś
5 listopada, 07:16, Nie polak:

Wam polaki należy odebrać wszystkie pj na samochody.

Wy bez wódki w auto wsiąść nie umiecie!

Furmanka to szczyt waszych możliwości.

My polaki w d.... mamy opinie niedorozwiniętych buraków.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska