5 z 14

fot. Aleksander Knitter
Młodzi ludzie nic nie robią sobie ze ścieżki, wykorzystują ją jako chodnik, szczególnie, gdy idą większą grupą i trzeba hamować i grzecznie wzrokiem prosić o zejście.
6 z 14

fot. Aleksander Knitter
Do szpitala z ulicy Lichnowskiej dojechałem w 20 minut.
7 z 14

fot. Aleksander Knitter
W piątek pojechałem do szpitala autobusem miejskim. Wyruszył on z przystanku kilka minut wcześniej, niż planowaliśmy naszą akcję - ok. 7.37.
8 z 14

fot. Aleksander Knitter
Okazało się jednak, że był to klucz do sukcesu. Kierowca zdążył przejechać przed korkami i jeśli już gdzieś musieliśmy stanąć, to tylko na chwilę