Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii. W Bieganowie (powiecie radziejowskim) 22-latka, która kierowała renault, jechała zbyt szybko. Nie opanowała pojazdu i jej auto dachowało.
- To cud, że kobieta nie odniosła poważnych obrażeń - mówi asp. szt. Marcin Krasucki, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Radziejowie. - Może naprawdę mówić o dużym szczęściu. Uratowało ją to, że miała zapięte pasy bezpieczeństwa.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (4 marca) około godz. 15.30 w Bieganowie na drodze powiatowej.
- 22-latka, kierująca renault, nie dostosowała prędkości i zjechała na pobocze. Potem auto dachowało - mówi asp. szt. Marcin Krasucki.
22-latka była trzeźwa. Została ukarana mandatem karnym.