- Auto na abonament jest nowym pomysłem. Mamy najmy długoterminowe, które są skierowane dal firm, a my wychodzimy do klienta indywidualnego. Nasza oferta jest rzeczywistą nowością na polskim rynku- tłumaczy w rozmowie z AIP Damian Ciesielczyk, CEO Qarson. - Skupiamy się na kliencie indywidualnym. Jesteśmy dostępni tam, gdzie jest klient. Można nas znaleźć w internecie i centrach handlowych, obecnie w 5 miastach, ale do końca kwietnia będziemy dostępni w największych miastach w całej Polsce- dodaje.
Przeczytaj także:
W ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano ponad 1,5 miliona samochodów, z czego tylko jedną trzecią stanowiły nowe pojazdy. Zdecydowana większość z nich została zakupiona przez firmy oraz osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Klienci indywidualni cały czas najchętniej decydują się na zakup używanego, często wieloletniego samochodu. Przekłada się to na znacznie wyższy niż w krajach Europy Zachodniej średni wiek pojazdów poruszających się po polskich drogach, a w konsekwencji także na gorszą jakość powietrza.
Ekspert tłumaczy, że posiadanie samochodu to nie tylko koszt, ale także szereg komplikacji. W przypadku nowego auta mogą to być długi czas oczekiwania na wybrany w salonie model oraz utrata wartości pojazdu. Natomiast auta używane, nawet jeśli kupione w dobrym stanie technicznym, z upływem kolejnych kilometrów zaczynają się psuć. Abonament jest rozwiązaniem tych problemów.
- Masz mieszkanie? Za użytkowanie wieczyste nie musisz płacić w tym roku
- Od maja 2019 roku w Polsce nie kupimy papierosów?
- PiS zwiększając ilość niedziel z zakazem handlu wyciąga dywan na którym stoi
- Nasza oferta nie ma konkurencji. Renault Clio można u nas wynająć za 499 zł brutto na miesiąc przy wpłacie wstępnej w wysokości 999zł. Klient ponosi koszty paliwa, serwis zawarty jest w cenie abonamentu. Czas trwania umowy wynosi tylko 12 miesięcy, czyli jest to krótka i elastyczna forma, i po tym czasie klient zdaje auto- mówi Ciesielczyk. - Do tego trzeba jeszcze doliczyć koszt ubezpieczenia- dodaje.
Jednak do tej kwoty trzeba doliczyć dodatkowe koszty: wcześniej wspomniane ubezpieczenie, opony oraz nie można zapomnieć o limicie kilometrów.
