O tym, że w przydrożnym rowie, między Sadkami a Mrozowem leży jakieś rozbite auto, dyżurnego KPP w Nakle poinformowano w nocy. Wysłany na miejsce patrol potwierdził zgłoszenie. W rowie policjanci zastali uszkodzony samochód marki renault. Kierowcy w pojeździe jednak nie było.
Zatrzymano go chwilę później, niedaleko miejsca zdarzenia. Wracał pieszo do domu. Bo - jak się okazało - 49-letni kierowca to mieszkaniec pobliskiej miejscowości. W chwili zatrzymania był pijany. Alkomat pokazał, że mężczyzna ma w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Nic dziwnego, że stracił panowanie nad autem i wjechał w rów.
Za kołnierz nie wylewał w święta także 27-letni kierowca daewoo matiza. Jego niepewną jazdę ktoś zauważył w Paterku i anonimowo powiadomił policje. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę w rejonie cmentarza. W organizmie młody człowiek miał 1,86 promila alkoholu. Grożą mu teraz dwa lata więzienia.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje