Samochód osobowy uderzył w bariery energochłonne na zjeździe z Trasy Siekierkowskiej. Auto prowadził kierowca, który miał sto jeden lat.
Mężczyzna jechał Trasą Siekierkowską i przy zjeździe w kierunku Wału Miedzeszyńskiego uderzył w bariery.
Został przewieziony do szpitala na badania.
Kierowca był trzeźwy, ale nie miał przy sobie dokumentów. Policjanci ustalają, jak doszło do wypadku i czy 101-letni mężczyzna miał uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
Jak to możliwe. przecież człowiek w tak zaawansowanym wieku może w każdej chwili stracić przytomność za kierownica, zasłabnąć a nawet … umrzeć prowadząc samochód. Wiem o wypadku sprzed wielu lat, kiedy to prowadzący auto (miał 54 lata) chyba nawet zmarł za kierownicą (z powodu zawału) i doszło do wypadku (w chwili wypadku już nie żył, czyli samochód jechał jakby bez kierowcy).
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl