Zdaniem naszego Czytelnika z wysiadaniem jest jeszcze trudniej. - Pasażerowie trzymają się poręczy, ale trudno jest pokonać te stopnie o kulach - mówi pan Stanisław. - Czy na tej linii naprawdę nie mogłoby jeździć więcej autobusów niskopodłogowych? Można by przecież jakoś przeorganizować rozkład jazdy, może zamontować jakieś dodatkowe podnośniki? Ta linia jest przecież specyficzna, autobus zatrzymuje się przy szpitalu, wielu pasażerów jeździ tam na rehabilitację i ma kłopoty z poruszaniem się. Wystarczy raz wsiąść w taki autobus, by zobaczyć, co się w nim dzieje.
Miejski Zakład Komunikacji ma w swoim taborze 138 autobusów. Tylko nieco ponad połowa z nich (74) jest niskopodłogowa. Takie pojazdy oznaczone są w rozkładach jazdy gwiazdką, by pasażerowie wiedzieli, kiedy przyjadą. - Z rozkładu jazdy linii nr 11 wynika, że na przystanek "Szpital Bielany" autobus niskopodłogowy przyjeżdża (w dni nauki szkolnej) 43 razy na 71 wszystkich przyjazdów - informuje Paweł Trawiński z MZK.
W wakacje busów niskopodłogowych jest 41- Planowanie kursowania autobusów niskopodłogowych i tworzenie rozkładów jazdy należy do urzędu miasta - wyjaśnia dalej Paweł Trawiński. - Staraniem organizatora jest, aby wszystkie linie były obsługiwane przez autobusy niskopodłogowe, gdyż w każdej dzielnicy miasta mieszkają osoby niepełnosprawne oraz osoby mające małe dzieci (i wózki).
Zobacz także: Absurdalne połączenie autobusowe. Zamiast pokonać 4 kilometry, trzeba przejechać aż 19
Jest jednak szansa, że los pasażerów zmieni się na lepsze. Jeszcze w tym roku, do 10 listopada, przybędzie nam kolejnych sześć niskopodłogowych autobusów. Przetarg został już rozstrzygnięty, pojazdy dostarczy Solaris.
Znacznie gorzej rzecz ma się z tramwajami - w tej chwili miasto nie dysponuje ani jednym niskopodłogowym wagonem. Pasażerowie, którzy mają problem z poruszaniem się, mają do wyboru: pokonać dwa strome stopnie, albo zrezygnować z tramwaju i szukać innego środka transportu.
Ta sytuacja ma się jednak zmienić już tej jesieni. Do Torunia ma trafić 12 nowoczesnych tramwajów wyprodukowanych przez bydgoską Pesę. Za 92,5 mln zł w mieście pojawi się sześć trzyczłonowych wagonów i tyle samo pięcioczłonowych. Będą niskopodłogowe, wyposażone w wysuwaną rampę. Mają również mieć klimatyzowane wagony i kabiny motorniczych. Składy będą wyposażone w monitoring i system informacji pasażerskiej.