Lepiej wstrzymać się z piciem wody z kranu. W Bydgoskim Centrum Zarządzania Kryzysowego wciąż nie mają pewności, czy woda jest już pitna.
Przypomnijmy, że taka sytuacja trwa od wczoraj, gdy późnym popołudniem nastąpiła awaria wodociągów w Bydgoszczy. Wtedy z tysięcy kranów w całym mieście popłynęła brudna, brązowa ciecz.
- Czekamy wciąż na wyniki badań laboratoryjnych, które przeprowadziły Miejskie Wodociągi i Kanalizacja - wyjaśnia Adam Ferek, dyrektor Bydgoskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Będą one znane jeszcze przed południem. Wodociągowcy zapewniają, że w tej chwili trwa płukanie sieci czystą wodą. Co do awarii, która spowodowała to zamieszanie, też nie możemy jeszcze udzielić pełnej informacji.
Alicja Gołata z biura prasowego MWiK-u uspokaja jednak: - Wczoraj nastąpiła awaria studni głębinowej w ujęciu Las Gdański. Rzeczywiście, zanim udało się zlokalizować miejsce usterki, minęło kilka godzin. Wszystko jest jednak pod kontrolą. Już wiemy, że nie doszło do skażenia bakteriologicznego. Brunatna barwa wody była spowodowana zabrudzeniem iłami.
Cysterny z czystą, pitną wodą będą krążyły po osiedlach, na których jeszcze płynie z kranów brudna woda.
Informacje na temat awarii będziemy zamieszczać na stronie Gazety Pomorskiej na bieżąco.