- Przelewałem w poniedziałek po południu kolejną ratę za samochód. Wczoraj dowiedziałem się, że doszło do jakiejś awarii w systemie bankowym i z tego powodu przelewy mogły nie dojść tego dnia. I teraz martwię się o swój - denerwuje się pan Tomasz z Bydgoszczy.
Niestety, awaria międzybankowego systemu Sorbnet była bardzo poważna.
NBP zapewnia, że klienci mogą spać spokojnie
Jak podała jedna z ogólnopolskich gazet, w poniedziałek informatycy pracowali nad jej usunięciem do samego wieczora.
Oczywiście żaden bank oficjalnie nie potwierdza, że miał z tego powodu kłopoty z płatnością.
A dodajmy, że system Sorbnet obsługuje je wszystkie.
Wczoraj Narodowy Bank Polski, jako bank centralny i operator kluczowego dla funkcjonowania rynku finansowego systemu płatności poinformował, że problemy w Sorbnecie, do których doszło 8 lutego zostały usunięte jeszcze tego samego dnia.
- W efekcie od wtorku obsługa płatności międzybankowych w złotych przebiega bez zastrzeżeń - przekonuje Katarzyna Basiak-Gala z departamentu komunikacji i promocji w NBP. - Spóźniony rozrachunek w systemie nie wykluczał możliwości zaksięgowania otrzymanych zleceń przez banki jeszcze w tym samym dniu.
NBP obiecuje przy okazji, że dołoży wszelkich starań, by wyjaśnić przyczyny zaistniałej sytuacji oraz wprowadzi rozwiązania, które zapobiegną powstawaniu tego typu zdarzeń w przyszłości.
Dobrze, że NBP już myśli o zmianach, bo dla Michała Macierzyńskiego, eksperta z portalu Bankier.pl sprawa zaksięgowania w tym przypadku przelewów na czas wcale taka oczywista nie jest. Banki bowiem robią to zwykle do godz. 15, a nawet i do godz. 12.
Czytaj też: Banki mają nas w garści i... telefonami spać nam nie dają!
Po awarii systemu bankowego eliksiry mogły krążyć do wtorku
- Przelewy do 1 miliona złotych, czyli zdecydowana większość, są wysyłane eliksirem. Z powodu awarii pieniądze mogły nie trafić tego samego dnia z banku do banku. Doszły we wtorek i tak też zostały zaksięgowane - tłumaczy Michał Macierzyński. - Żeby było jasne, na pewno zostały przelane, ale czy w poniedziałek? W konsekwencji bank może, choć oczywiście nie musi, naliczyć klientowi odsetki karne za jednodniowe spóźnienie.
Na szczęście jest wyjście z tej sytuacji!
- Najpierw radzę sprawdzić czy rzeczywiście bank nas ukarał. Jeśli tak, należy w nim złożyć reklamację i dołączyć potwierdzenie dokonania transakcji 8 lutego. Wtedy odsetki zostaną anulowane - podpowiada Macierzyński.
Czytaj też: Prawo. Będzie nam łatwiej z kredytami. Na bank
