Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bachotek. Droga nad jezioro z nowym asfaltem, temperatura wody dochodzi do 20 stopni C, czas na wakacje. Z grabiami na plażę, nad jezioro

Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Bogumił Drogorób
Maszyny do układania asfaltu, walce, umocnione pobocza - od Jajkowa do Pokrzydowa. Kilometr dalej - plaża nad Bachotkiem. Zwieziono tony piasku. Do tego czysta woda w jeziorze i stanica wodna PTTK, dostępna dla wszystkich.

Sezon wakacyjny już blisko, ale stanica przyjmuje gości już od połowy kwietnia. Bywali tam turyści okazjonalni, na weekend, szkolne wycieczki.
Od dziś, ośrodek w lesie, na skarpie położony, zaczyna funkcjonować pełną parą. Jeszcze tylko w najbliższy weekend pojawią się grupy szkoleniowe, a już kolejne dni grupy spływowe - wodniacy, uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej z Łasina, kolonie letnie (trzy turnusy) z Torunia, wioślarze na letni obóz - z AZS Toruń, Remus Brodnica i Budowlanych Toruń, pływacy z UKS Ósemka Toruń, wodniacy z Liceum im. Rejtana z Warszawy. Lista jest długa, imponująca.
Dlaczego Bachotek, dlaczego stanica wodna PTTK, która nie ma bazy o wyjątkowym standardzie?
Tajemnica tkwi chyba... w przyrodzie. O walorach tego zakątka nikogo przekonywać nie trzeba. Rokrocznie ściągają nad Bachotek turyści z Warszawy, jest ich coraz więcej - znajomi znajomych. Podobnie z Torunia. Mniej jest z Bydgoszczy. Wędruje młodzież, rozbijając namioty na polu biwakowym (na ok. 200 namiotów).
Skromnie, ale porządnie - to drugi atut stanicy wodnej, gdzie ceny za nocleg nie odstraszają, a wybierać można i w pawilonie murowanym i w domkach drewnianych (łącznie ponad 180 miejsc). Do tego stołówka, mała gastronomia, sklep.
Obecnie najwięcej prac przygotowawczych koncentruje się na plaży - tony piasku trzeba rozgrabić, oraz na plażach trawiastych, gdzie pracują kosiarki, na polowych parkingach.
Sporo sprzętu pływającego - jednak z tym jest pewien problem. Nie są to kajaki najnowszej generacji, nieco wysłużone, ale mistrzowie sztuki szkutniczej zawsze sobie tym radzą.
- Kto tu przyjeżdża nie narzeka. Każdy ma wybór, w końcu ośrodków na Pojezierzu Brodnickim jest sporo - mówi Jarosław Ochrzech. - Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo wypoczywających. Za chwilę podpisuję umowy z ratownikami, jest posterunek wodny policji. Wszystko i tak zależy od pogody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska