Po 20 latach gimnazjaliści i uczniowie szkoły podstawowej już nie gnieżdżą się w wspólnym niewielkim budynku. Nie będzie ciasnoty w klasach i nauki na dwie zmiany. Obie placówki mają swoje odrębne siedziby połączone salą gimnastyczną.
Budynek gimnazjum w ciągu 15 miesięcy wybudowała włocławska firma Przembud. Ale najpierw musiała powstać decyzja. Pojawiła się po latach przymiarek dopiero z nastaniem nowego wójta, toteż nie żałowano wczoraj Januszowi Zarembie i radzie gminy słów pochwały i uznania.
Gimnazjum zasłużyło sobie na własną siedzibę, bo od lat, mimo trudnych warunków, uczniowie tej szkoły rozsławiali region w finałach ogólnopolskich konkursów. Podkreślali to wczoraj goście uroczystości, wśród których byli m.in. ks.bp. Wiesław A. Mering, ordynariusz diecezji włocławskiej, który budynek poświęcił i wpisał się do księgi pamiątkowej, wicewojewoda Dariusz Kurzawa, Franciszek Złotnikiewicz, członek zarządu województwa, i kurator oświaty, i wielu innych.
Szkoła ma 1073 m kw. powierzchni. Jej budowa kosztowała ponad 1,7 mln złotych. Gmina zbudowała ją za własne pieniądze.