Bal charytatywny na rzecz szpitala już w sobotę, Wy też możecie wspomóc zbiórkę

- Bawiąc się, pomagamy innym, to motyw przewodni balu - mówi Roman Pytlasiński, ze stowarzyszenia Nasz Szpital. - Chciałbym przy okazji wyjaśnić, że to nie jest bal dla VIP-ów, jak wiele osób uważa. To otwarta impreza, na której miło nam będzie gościć wszystkich chętnych mieszkańców. Każdy, kto kupi bilety, będzie mógł bawić się i uczestniczyć w licytacji.
Bal odbędzie się w najbliższą sobotę, tradycyjnie już w pałacu Anny Wazówny.
Podczas imprezy, która rozpocznie się o 20 będzie okazja, by pobawić się przy muzyce zespołu Zodiak. Ponadto zjeść smaczne posiłki serwowane przez kucharzy z restauracji "U Bosmana".
- Zarówno zespół, jak i restaurator ze swej strony oferują bardzo duże upusty, dzięki czemu większość pieniędzy za bilety wstępu zasili konto stowarzyszenia - dodaje Roman Pytlasiński.
Kto chce pobawić się na karnawałowym balu i wspomóc szpital, może jeszcze kupić bilety - 220 złotych od pary.
Między tańcami i posiłkami będzie się odbywała licytacja przedmiotów. Tradycyjnie są wśród nich różne obrazy, piękne przedmioty, które będą się dobrze prezentowały w każdym domu. Będzie również jeden przedmiot przechodni, który licytowany jest na każdym balu - po roku wraca na licytację. - To piękna metalowa róża. Co roku wraca na bal i może mieć nowego właściciela, który zobowiąże się zwrócić ją na kolejnym balu. Tych przedmiotów nie jest zbyt wiele. Chcemy, by bal był przede wszystkim okazją do dobrej zabawy i przy okazji pomocy. Pieniądze na szpital zbieramy przecież przez cały rok. Otrzymujemy pieniądze od osób prywatnych, firm. Czasem nawet z ukierunkowaniem datku na dany cel.
W tym roku za zebrane pieniądze zakupiony zostanie sprzęt dla oddziału dziecięcego.