Bal piłkarzy Olimpii Grudziądz

Jacek Bojarowski, prezes Olimpii, wystąpił kontuzjowany. Z prawej - prezes honorowy Olimpii Ryszard Szczepański
(fot. Maryla Rzeszut)
Sprawny Miś - zobacz zmagania małych sportowców
Adam Cieśliński, Marcin Staniek i Dariusz Kłus - piłkarze pozyskani przez Olimpię w przerwie zimowej zaprezentowali się uczestnikom balu. Odebrali oficjalnie swoje koszulki w barwach biało-zielonych.
Nie zabrakło całej drużyny I-ligowej i wielu piłkarzy, którzy wcześniej bronili barw biało-zielonych. Zawodnicy byli nieco zmęczeni, bo wrócili niemal wprost ze sparingu, ale nastroje dopisywały.
Prezes Olimpii Jacek Bojarowski wystąpił kontuzjowany: poruszał się o kulach (urazu nabawił się nie na nartach, ale na boisku), jednak dzielnie pełnił honory gospodarza balu w domu weselnym Anna w Warlubiu. - Wzmocnieni trzema markowymi piłkarzami powinniśmy sobie lepiej radzić w drugiej rundzie - wyrażał nadzieję.
Przeczytaj także: Olimpia Grudziądz przegrała z Gryfem. Teraz czas na... bal!
Dwóch innych bohaterów balu to zwycięzcy plebiscytu GKS Olimpia. Fani na najlepszego piłkarza wybrali Adriana Frańczaka a na najprzystojniejszego - Huberta Kościukiewicza. Obaj są w drużynie pomocnikami.
Hit licytacji: koszulka i spodenki "Bronka"

W licytacji najwyższą stawkę osiągnęły koszulka i spodenki sportowe oraz portret Bronisława Malinowskiego - olimpijczyka, który bił rekordy i zdobywał medale w barwach Olimpii
(fot. Maryla Rzeszut)
Podczas balu odbyła się licytacja gadżetów, nie tylko piłkarskich.
Były m.in. koszulki piłkarskie Cieślińskiego i Kokoszki, pióro wieczne z Sejmu RP (przekazał je poseł Janusz Dzięcioł), kalendarze z autografami, a także koszulka i spodenki olimpijczyka, Bronisława Malinowskiego. Ten strój sportowy nosił na sobie podczas startów w Australii i Nowej Zelandii. Ubiór przekazał na licytację brat biegacza, Robert Malinowski, prezydent Grudziądza.
Koszulka i spodenki oraz portret "Bronka" osiągnęły najwyższą stawkę podczas licytacji: 3 900 zł. Tyle dał grudziądzki biznesmen Tomasz Kubala.
Aktywnie w licytacji uczestniczyła m.in. Anna Grabińska, która prowadzi dom weselny Anna w Warlubiu.

Zbigniew Zelmański - jeden z pierwszych piłkarzy Olimpii, którzy w 1945 r grali w reaktywowanej po wojnie drużynie.
Wśród gości był m.in. Zbigniew Zelmański, który należał do pierwszych piłkarzy Olimpii w 1945 r, gdy klub po wojnie się odradzał.
- Najpierw jako junior, później już senior, przez 10 lat grałem w Olimpii - wspomina pan Zbigniew. - Jestem wierny klubowi do dziś. Wykupuję karnet i jestem na wszystkich meczach. Nigdy nie przypuszczałem, że Olimpia będzie grać na zapleczu ekstraklasy! Cieszy mnie to bardzo.
Przeczytaj także: Kto jest najprzystojniejszym piłkarzem Olimpii Grudziądz? [galeria]
Pan Zbigniew przeznaczył od siebie 1000 zł na potrzeby drużyny piłkarskiej i co miesiąc przeznacza datki na sekcję piłkarską.
Na balu nie zabrakło także sternika futbolu w Kujawsko-Pomorskiem Eugeniusza Nowaka, wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Wszyscy bawili się, do której chcieli, ale piłkarze musieli kończyć imprezę o północy. Tak zarządził trener Marcin Kaczmarek. Zawodnicy szybko znikali z sali balowej, ale - żegnając się z uczestnikami - podkreślali, że bal to bardzo dobry pomysł. Integruje całe środowisko piłkarskie Grudziądza i promuje futbol.