
Balkonowe życie sąsiadów. Zapominamy, że nas widzą, słyszą i czują. 9 zachowań, które mogą co najmniej krępować
"Wolnoć, Tomku, W swoim domku", pisał Aleksander Fredro w bajce o "Pawle i Gawle". Nie będziemy tu rozstrzygać, co jest właściwym, zgodnym z prawem zachowaniem. Wskazujemy zachowania, które czasem mogą być niekomfortowe, gdy okazuje się, że inni nas widzą, słyszą i czują. Kilka przykładów tego, czego nie zawsze jesteśmy świadomi.
Oto przykłady --->
(strzałka w prawo, by przejść do dalszej części galerii)

Sąsiadka opala się na balkonie, sądząc, że balustrada ukrywa ją przed wzrokiem mieszkańców bloku naprzeciwko, sąsiad bez koszulki podlewa rano kwiaty, sądząc, że inni śpią.
Balustrada zasłoni, gdy wyjdziesz na balkon bez spodni? Niekoniecznie, zwłaszcza gdy sąsiedni blok jest małej odległości, a nie w nim okna czy balkony wyżej od twojego.

Wszyscy wokół dowiedzą się, na co choruje ciocia, gdzie i kiedy jedziemy na wakacje, w co chcemy inwestować i za co słabą ocenę dostało nasze dziecko. Tak, to słychać bardziej, niż nam się wydaje.
Z wymienionych szczególnie informacja o terminie wyjazdu może być niebezpieczna. Po co ułatwiać zadanie ewentualnemu włamywaczowi.

Chcąc nie chcąc można się dowiedzieć, dlaczego małżeństwu obok się nie układa i o co mają do siebie pretensje. Czasem są to ubrania porzucone gdziekolwiek, innym razem podział obowiązków, z których jedna strona się nie wywiązuje. Pomijamy już dużo poważniejsze oskarżenia, które też niejednokrotnie można usłyszeć.