
Demonstrujemy solidarność sojuszników – to jedno z zadań ćwiczebnej operacji morskiej sił NATO, Solidarna Bellona, na Bałtyku. Dwadzieścia okrętów operujących na morzu, m.in. w polskiej strefie, to wyraźny sygnał dla Rosjan. – To prosta informacja przekazana za pomocą instrumentarium wojskowego – będziemy chronić wschodnią flankę NATO, mamy zdolności i nie zawahamy się ich wykorzystać. Sytuacja jest dynamiczna – Bałtyk stał się jednym z miejsc rywalizacji między NATO a Rosją – podkreśla prof. Piotr Mickiewicz, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego

Demonstrujemy solidarność sojuszników – to jedno z zadań ćwiczebnej operacji morskiej sił NATO, Solidarna Bellona, na Bałtyku. Dwadzieścia okrętów operujących na morzu, m.in. w polskiej strefie, to wyraźny sygnał dla Rosjan. – To prosta informacja przekazana za pomocą instrumentarium wojskowego – będziemy chronić wschodnią flankę NATO, mamy zdolności i nie zawahamy się ich wykorzystać. Sytuacja jest dynamiczna – Bałtyk stał się jednym z miejsc rywalizacji między NATO a Rosją – podkreśla prof. Piotr Mickiewicz, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego

Demonstrujemy solidarność sojuszników – to jedno z zadań ćwiczebnej operacji morskiej sił NATO, Solidarna Bellona, na Bałtyku. Dwadzieścia okrętów operujących na morzu, m.in. w polskiej strefie, to wyraźny sygnał dla Rosjan. – To prosta informacja przekazana za pomocą instrumentarium wojskowego – będziemy chronić wschodnią flankę NATO, mamy zdolności i nie zawahamy się ich wykorzystać. Sytuacja jest dynamiczna – Bałtyk stał się jednym z miejsc rywalizacji między NATO a Rosją – podkreśla prof. Piotr Mickiewicz, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego

Demonstrujemy solidarność sojuszników – to jedno z zadań ćwiczebnej operacji morskiej sił NATO, Solidarna Bellona, na Bałtyku. Dwadzieścia okrętów operujących na morzu, m.in. w polskiej strefie, to wyraźny sygnał dla Rosjan. – To prosta informacja przekazana za pomocą instrumentarium wojskowego – będziemy chronić wschodnią flankę NATO, mamy zdolności i nie zawahamy się ich wykorzystać. Sytuacja jest dynamiczna – Bałtyk stał się jednym z miejsc rywalizacji między NATO a Rosją – podkreśla prof. Piotr Mickiewicz, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego