W meczu 14. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz przegrał z Developresem Rzeszów 2:3. To było bardzo zacięte spotkanie i kibice, którzy pojawili się w Łuczniczce nie nudzili się przez ponad 2,5 godziny. Pałacanki mogły wygrać 3:1, bo w trzecim secie prowadziły już 17:13, ale nie utrzymały tej przewagi. Jednak w czwartym secie były górą i doprowadziły do tie breaka. W nim zaczęły bardzo źle, bo przegrywały już 0:4. Jednak prawie doścignęły rywalki. Bardzo kontrowersyjną decyzję podjęła sędzia przy wyniku 9:10. Po ataku Eweliny Krzywickiej, nie zauważyła, że piłka odbiła się od rąk zawodniczek z Rzeszowa, co pokazywał jej także sędzia asystent. Z taką decyzją nie chciała się zgodzić ekipa Pałacu. Jednak sędzia nie zmieniła swojej decyzji. Bydgoszczanki już nie zdołały odwrócić losów meczu. Po spotkaniu ekipa Pałacu wpisała swoje uwagi. Jednak to nie zmieni wyniku spotkania. Z decyzją sędzi nie mogli się też pogodzić kibice, którzy głośno skandowali: "Sędzia - kalosz!!!'"
Paradoksalnie, bydgoszczanki po tej porażce awansowały na 4. miejsce w tabeli. Kolejny mecz pałacanki zagrają w poniedziałek na wyjeździe z PTPS Piła.
BYD190116AW__103.jpg
16.01.2019 bydgoszcz hala luczniczka siatkowka kobiet bank pocztowy palac bydgoszcz developers skyres rzeszow .
fot: arkadiusz wojtasiewicz/polskapress
BYD190116AW__92.jpg
16.01.2019 bydgoszcz hala luczniczka siatkowka kobiet bank pocztowy palac bydgoszcz developers skyres rzeszow .
fot: arkadiusz wojtasiewicz/polskapress
BYD190116AW__67.jpg
16.01.2019 bydgoszcz hala luczniczka siatkowka kobiet bank pocztowy palac bydgoszcz developers skyres rzeszow .
fot: arkadiusz wojtasiewicz/polskapress
